psy
fut
lek
emu
syn
hit
#it

Heniek, syn sołtysa,...

Heniek, syn sołtysa, bogaty w trzy dupy, za granicę się wybierał. Kupił sobie najlepszy, najdroższy, najbardziej wypasiony telefon jaki dało się dostać w pobliskim mieście. Zaszpanuję - myślał - niech widzą zagraniczniaki, a co.
Pojechał. Za tydzień wraca, telefon pod but i do pieca.
- Co robisz? - pytają bliscy - dlaczego tak świetną komórę wyrzucasz?
- Brzydki, pokraczny, ogólnie koślawy - odpowiada Heniek. - Tak za granicą mówili jak go z kabzy wyciągałem.
- A co konkretnie mówili?
- Kulfon, kulfon..

Woła żona męża - otwiera...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.

Naukowcy stworzyli przyrząd,...

Naukowcy stworzyli przyrząd, która robi "Drum, drum" gdy ktoś nie mówi prawdy. Do testów przyprowadzono trzy kobiety: blondynkę, brunetkę i rudą.
Wchodzi brunetka do sali w której jest maszyna i mówi:
- Myślę, że jestem piękna - "Drum, drum!"
Wchodzi ruda:
- Myślę, że jestem mądra - "Drum, drum!"
Wchodzi blondynka:
- Myślę... - "Drum, drum!!!"

Zadowolony Jaś wraca...

Zadowolony Jaś wraca do domu i chwali się tacie:
- Tato! Dzisiaj tylko ja się zgłosiłem z matematyki.
Tata pyta:
- A z czego pani pytała?
Jaś odpowiada:
- Kto nie odrobił pracy domowej!

Siedzą dwie blondynki...

Siedzą dwie blondynki na ławce, na stacji kolejowej.
Jedna pyta się maszynisty:
- Czy ja tym pociągiem dojadę do Krakowa?
- Nie, nie dojedzie pani.
Na to druga:
- A czy ja dojadę?...

Pewnego wieczoru podpity...

Pewnego wieczoru podpity jegomość wracał do domu i chciał zatrzymać dorożkę. Woźnica go zignorował - po co ma się męczyć z pijakiem. Wtedy pijak wykrzyczał:
- A żeby ktoś ci rozpalony pręt, nierozgrzanym końcem do dupy wsadził!!!
Takiej inwektywy pod swoim adresem dorożkarz nie słyszał. Zatrzymał się i zapytał z ciekawością:
- A właściwie dlaczego, no tego..., nierozgrzanym końcem..., i tak dalej...
- Po to, aby nikt nie mógł chwycić za gorący kawałek i ci go z tyłka wyjąć!!!

Rada dla was:...

Rada dla was:
Gdy zaczniesz nowy związek z nową osobą, tuż po tym jak ta osoba pójdzie spać, przylep jej na ramię plasterek antynikotynowy.
A tuż przed ich obudzeniem się go odlep.
W ten sposób, jeśli ta osoba Cię zostawi, poczuje objawy rozstania, pomyśli, że to miłość i do Ciebie wróci.

Jaka jest różnica między...

Jaka jest różnica między psem a żoną?
- Pies szczeka na obcego a do swojego się łasi. Żona na odwrót.

Studentka mówi do koleżanki:...

Studentka mówi do koleżanki:
- Wczoraj we śnie ukazał mi się Mojżesz! Szedł z ludem, przez rozstąpione morze.
- Poważnie?
- Tak. No i budzę się rano, patrzę, a rozstępy pozostały.