Rozmawiają dwie małżonki.
- Seks ze Stefanem to porażka. Jak jest na wierzchu - zasypia. Pod spodem dusi się!
- A próbowałaś na boku?
- Próbowałam. Telewizję próbuje oglądać, swołocz!
- Halo, pogotowie! Moja żona leży nieprzytomna w kuchni, co mam robić?!
- Na początek proszę się uspokoić.
- OK, już jestem spokojny. Co teraz?
- Jest pan obok żony?
- Nie, przecież miałem się uspokoić. Sączę piwo w wannie.
Jasio przewrócił się, stłukł kolano i zaczął głośno przeklinać. Przystaje przy nim jakiś mężczyzna i mówi:
- To nieładnie! Jesteś za mały, żeby tak przeklinać!
- Wszyscy mi tłumaczą, że jestem już za duży, żeby płakać! To co ja mam w końcu robić, kiedy sobie stłukę kolano?!
Siedzą dwaj kumple nad piwkiem. Jeden mocno przygnębiony. Drugi pyta:
- Jakieś kłopoty?
- No… W zeszłym tygodniu wróciłem wieczorem do domu, a tu koszula cała w szmince…
- O, w mordę! To Ci żona pewnie żyć nie daje!
- Żebyś wiedział! Nic, tylko marudzi: „Kup mi taką szminkę, kup…”
Egzamin z zoologii:
- Co to za ptak? - pyta studenta profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka.
- Nie wiem - mówi student.
- Jak się pan nazywa? - pyta profesor.
Student podciąga nogawki.
- Niech pan profesor sam zgadnie.
Policjant podchodzi do płaczącego na ulicy chłopca.
- Dlaczego płaczesz?
- Bo się zgubiłem.
- A gdzie mieszkasz?
- Nie wiem. Przedwczoraj przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania.
- To powiedz chociaż, jak się nazywasz!
- Nie pamiętam. Wczoraj mama znowu wyszła za mąż...