psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Czekałem wieczorem na...

Czekałem wieczorem na przystanku na autobus. Z ciemności wyszło trzech panów w dresach. Tradycyjnie: "Telefon albo wpie**ol". Jako że trenuję boks, zareagowałem od razu. "Dwa szybkie, jeden spacerowy" i jeden z nich leżał już na deskach. Jego kumple zwiali, po chwili koleś do nich dołączył. Z nerwów musiałem zapalić. Jak spod ziemi wyrosła policja. Dostałem mandat za palenie w miejscu publicznym. YAFUD

Jak duży jest rynek w...

Jak duży jest rynek w Wąchocku?
- Jakby się położyć na rynku na wznak, to ręce i nogi leżą w zbożu.

Moja żoną, z którą jestem...

Moja żoną, z którą jestem 4 lata po ślubie przyznała mi się dzisiaj, że będąc na studiach uprawiała seks z SZEŚCIOMA facetami jednocześnie. Do dzisiaj o tym fantazjuje podczas igraszek ze mną. YAFUD

Siedzą dwaj kumple nad...

Siedzą dwaj kumple nad piwkiem. Jeden mocno przygnębiony. Drugi pyta:
- Jakieś kłopoty?
- No… W zeszłym tygodniu wróciłem wieczorem do domu, a tu koszula cała w szmince…
- O, w mordę! To Ci żona pewnie żyć nie daje!
- Żebyś wiedział! Nic, tylko marudzi: „Kup mi taką szminkę, kup…”

Dostał bana....

Dostał bana.
...zanim się zarejestrował.

Wczesnym rankiem Kowalski,...

Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz, wybrał się na żagle. Na dworze było strasznie zimno, ale nie wiało. Kowalski przeszedł kawałek w stronę jeziora i pomyślał, że taki dzień lepiej spędzić w łóżku. Wrócił więc do domu, rozebrał się i położył obok żony. Kowalska zaspanym głosem pyta:
- To Ty skarbie?
- Tak, to ja - wymruczał Kowalski, przytulając się do małżonki.
- Bardzo zimno? - pada kolejne pytanie.
- Zimnica taka, że i psa by nie wygonił...
- No widzisz, a ten idiota znów na tej swojej żaglówce...

Jaś pyta kolegi :...

Jaś pyta kolegi :
-wiesz jak utrzymać idiote w niepewności ?
-nie jak ?
-później ci powiem

Do drukarni przychodzi...

Do drukarni przychodzi brudny, niechlujnie ubrany klient i pyta:
- Czy można wydrukować zdjęcia Giertycha?
- No, można. Klient nasz pan.
- A zdjęcia Leppera?
- Można.
- To poproszę po 10 sztuk.
Po paru dniach klient wraca do drukarni. Jest nieco schludniej ubrany.
- Proszę mi wydrukować 200 zdjęć Leppera i 200 Gierytcha.
Minęło kilka dni i sytuacja się powtarza, ale tym razem facet jest już ubrany w elegancki garnitur i zamawia po 1.000 zdjęć Giertycha i 1.000 Leppera.
Gdy następnym razem ten sam facet podjechał pod sklep eleganckim samochodem i poprosił o wydrukowanie po 10.000 zdjęć Leppera i Giertycha, sprzedawca nie wytrzymał i pyta:
- Panie, o co tu chodzi z tymi zdjęciami? Co pan robi z tymi zdjęciami, że dorobił się pan takiego auta?
Facet:
- Otworzyłem strzelnicę za miastem.

- Kochanie gdzieś Ty...

- Kochanie gdzieś Ty była całą noc - pyta teściowa
- Chodziłam całą noc po knajpach.
- Ale czemu.
- Szukałam Jurka, bo myslałam, że mnie zdradza - ale na szczęście leżał uchlany.

Baco czy wy potraficie...

Baco czy wy potraficie powiedzieć "Chrząszcz brzmi w trzcinie?
Baca:"Wy kaj mnie cosik podpuszczocie..."
Turysta: Baco kto jak kto, ale ja..? "Powiecie w końcu chrząszcz brzmi... czy nie?"
Baca: "A cobyk nie pedzioł, CHROBOK BURCY W TROWIE"