psy
lek
emu
hit
#it
syn
fut

ZIEŃ ŚWIRA...

ZIEŃ ŚWIRA

Dzień Świra w serwisie Gsm...

- Dzień dobry! Przyniosłam telefon do naprawy.
- Dzień dobry. Jaki jest objaw usterki?
- Nooo pokazuje mi się na ekraniku "Włóż kartę sim".
- A czy karta sim jest wewnątrz aparatu?
- Nieeee skądże... I w tym właśnie jest problem!

Chwila odpoczynku...i następny klient....

- Dzień dobry! Wie Pan mam telefon do naprawy. Taka głupia sprawa, antenka pochlapała mi się piwem i nie mogę dzwonić ani wysyłać smsów.
- Proszę pokazać telefon... (chwila klikania po telefonie)... Proszę Pani, po wnikliwych oględzinach stwierdzam iż ma Pani zero złotych na koncie. Doładowanie konta załatwi sprawę.

Facet wszedł do kibelka...

Facet wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni na domowy swój, odbiera żona:
- Moja droga, kocham cię! - i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do małżonki:
- Kochanie kto dzwonił?
- Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać...

- Kto z was zrobił dobry...

- Kto z was zrobił dobry uczynek?
- Mnie udały się dwa.
- Jakie Jasiu?
- W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła.
- A drugi?
- W niedzielę wyjechałem od babci i babcia ucieszyła się jeszcze bardziej.

Żona trenera bokserskiego...

Żona trenera bokserskiego budzi się w środku nocy i zdaje sobie sprawę, że ktoś obcy kręci się po mieszkaniu. Budzi więc męża:
- Józek, wstawaj, chyba ktoś przyszedł na korepetycje...

Co to jest: wisi na ścianie...

Co to jest: wisi na ścianie i płacze?
- Dupa, nie alpinista.

W URZĘDZIE...

W URZĘDZIE

Ciotka moja wywodzi się ze wsi. Generalnie rzecz biorąc - głęboka Kielecczyzna. Świetna z niej babka, tylko taka generalnie nieobyta z miastowym życiem. Tyle tytułem wstępu...
Natenczas ciotka owa musiała do urzędu się udać. Wsiadła w PKS-a i dawaj do miasta. Znalazła urząd, podeszła do jednej z jego pracownic i wytłumaczyła o co jej chodzi. Urzędniczka zapytała:
- Godność Pani?
- A dziękuję, nie głodnom, jadłam dopiero co.
A mówią, że ci urzędnicy tacy nieuprzejmi...

Idzie czerwony kapturek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szczyt chamstwa:...

Szczyt chamstwa:
Dać głodnemu murzynowi Apetizer.

Rozmawiają dwie koleżanki....

Rozmawiają dwie koleżanki.
- Uwielbiam długie spacery na świeżym powietrzu. Kocham naturę!
- Nawet za to, co ci zrobiła?

Pewien młody student...

Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tyłu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks...