psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Pewna para miała czterech...

Pewna para miała czterech synów. Trzech było wysokimi blondynami, tylko jeden, najmłodszy był niski i czarnowłosy. Gdy przyszedł czas umierania, mąż pyta żony:
- Kochanie, powiedz mi, tylko szczerze, czy nasz najmłodszy jest moim synem?
- Tak, oczywiście. Przysięgam kochanie!
I wtedy mężczyzna mógł odejść w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała: "Całe szczęście, że nie zapytał o pozostałych trzech..."

Dwóch kolegów przychodzi...

Dwóch kolegów przychodzi do restauracji,wyjmują kanapki i zaczynają jeść.Po chwili podchodzi kelner:
-Przepraszam,ale tu nie wolno jeść własnych kanapek.
-Naprawdę?No to się zamieniamy,Grzesiek.

W pewnym dużym zakładzie...

W pewnym dużym zakładzie produkcyjnym dyrekcja postanowiła sprowadzić japońskiego robotnika-tokarza, aby pokazać naszym tokarzom jak się pracuje w Japonii. Pierwszego dnia Japończyk już o 6:30 był w robocie, przebrał się i stanął przy miejscu pracy. Punktualnie gdy wybiła 7:00 włączył tokarkę i wziął się do roboty. Już w pierwszym miesiącu wyrobił 500% normy. Polacy patrzyli na niego, kiwali głowami, ale robili po swojemu. Po jakimś czasie kierownictwo zauważyło, że po skończonej robocie Japończyk wchodził na tokarkę, kłaniał się i coś wykrzykiwał po swojemu. Zaciekawieni sprowadzili tłumacza:
- On przeprasza swoich polski kolegów, że nie przyłącza się do ich strajku, ale należy do innego związku zawodowego.

-Idziemy do mnie - mówi...

-Idziemy do mnie - mówi Kowalski do kolegi.
-Przecież u ciebie w domu jest żona i teściowa, a już jest po północy!
-To co! Chodź i głupio nie gadaj.
Żona i teściowa witają ich zgięte w pół. Teściowa stawia na stole butelkę, żona zdejmuje Kowalskiemu buty
-Jezusiczku! - dziwi się kolega - Jak ty to robisz, że masz taki posłuch w domu?
-Wiesz - mówi Kowalski - miałem psa. Przychodzę do domu, a tu na dywan narobione! Pokazałem psu żółtą kartkę. Przychodzę na drugi dzień, a tu znowu narobione. Pokazałem psu drugą żółtą kartkę. Przychodzę na trzeci dzień, a tu na dywan narobione i jeszcze nalane! Pokazałem psu czerwoną kartkę i za okno wyrzuciłem.
-Ale co to ma wspólnego z żoną i teściową? - pyta kolega.
-Widzisz, one już mają po dwie żółte kartki...

Żółtko, któremu urodził...

Żółtko, któremu urodził się syn, mówi do przyjaciół:
- Jeszcze nie zrobiłem mojemu synkowi metryki. Jak myślicie, podać wcześniejszą czy późniejszą datę urodzenia?
- Wcześniejszą - radzi jeden.
- Późniejszą - radzi drugi.
- A dlaczego nie podać prawdziwej daty? - pyta trzeci.
Na to Żółtko:
- Rzeczywiście, o tym nie pomyślałem...

Dwie krowy spotykały...

Dwie krowy spotykały się na pastwisku i, poskubując trawkę, rozmawiają:
-Muuuuu!
-Meeeee
-Hej, koleżanko, nie zmieniaj tematu!

Moja chrzestna jest zamożną...

Moja chrzestna jest zamożną kobietą. Wiadomo piękny dom, auta prosto z salonu, wakacje za granicą itp. Ogólnie rzecz biorąc high life... W tamtym roku brałam ślub, rozczarowałam się nawet nie tyle kwotą, bo nie jestem materialistką, co formą prezentu. Dostałam od niej bon do Carrefoura za 100 zł... YAFUD

Rzeźnik miał syna, mało...

Rzeźnik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego, wiec chcial mu przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkladasz do niej barana, wychodzi parówka,kapujesz?
- Nie !
- No, k***a, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja pie**ole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga strone - widzisz ? Wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wklada sie parówke a wychodzi baran ?
- Tak, k***a! Twoja matka

Do pewnego kapitana statku,...

Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:
- Kiedy pan przeżył największą burzę?
Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:
- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.

- Panie Bronisławie,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.