#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Co myśli żaba tuląc się...

Co myśli żaba tuląc się do jeża?
- Miłość jest cierpieniem.

Co ma wspólnego teściowa...

Co ma wspólnego teściowa i muchomor?
To i to trujące.

Rozmawia dwu panów. -...

Rozmawia dwu panów. - Wie pan - zaczyna pierwszy - u nas w domu przed każdym posiłkiem ojciec zaczynał modlitwę, w której wszyscy brali udział i dopiero potem siadaliśmy do stołu. A u pana? - Nie było takiej potrzeby. Matka gotowała całkiem dobrze.

Koleżanka do koleżanki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Prawdziwy mężczyzna jest...

Prawdziwy mężczyzna jest najlepszym przyjacielem kobiety. Nigdy jej nie zawiedzie. Zawsze pocieszy ją kiedy ma zły dzień. Zainspiruje ją do robienia rzeczy, których myślała, że nie nie jest w stanie dokonać. Pomoże jej wyrazić swe najskrytsze pragnienia. Dzięki niemu kobieta będzie pewna siebie, seksowna, uwodzicielska i nie do pokonania... yyyy... zaraz, zaraz... sorry... myślałem o winie... To wino sprawia to wszystko. Szlag! Zresztą nieważne...

WYZNANIE WIARY...

WYZNANIE WIARY

Jak co wtorek był u mnie sabat czarownic, zwany spotkaniem koleżanek na obiedzie. Do picia dużo ni ma, ot po butelce wina na głowę. Gadamy o pracy, facetach, modzie, kłopotach - generalnie o wszystkim. Jakoś nam dzisiaj zeszła rozmowa na wiarę.
W czasie tej rozmowy jedna z nas, Monika, zadeklarowała, że jest wierzącą i praktykująca katoliczką. OK. Gadamy dalej, temat się zmienił, minął czas jakiś - całkiem spory i Monika wypala:
- A wy to się ode mnie odwalcie, ja naprawdę wierzę w te wszystkie pierdoły, co mnie nauczono.
Nie ukrywam, że jest to jedno z bardziej oryginalnych wyznań wiary, jakie udało mi się w życiu słyszeć...

Do szpitala przywieźli...

Do szpitala przywieźli faceta z nożem miedzy żebrami. Lekarz pyta:
- Boli pana?
- Tak, ale tylko jak się śmieję.

Małgosia na lekcji geografii...

Małgosia na lekcji geografii miała pisać kartkówkę z obliczania odległości na mapie.
No i nauczyciel zapodał jej:
- Meksyk i Brazylia.
A ona do niego:
- "proszę Pana, a to mam szukać na mapie Polski czy Europy?"

Z pracy wraca zmęczony...

Z pracy wraca zmęczony mąż do domu i pyta:
- Co na obiad?
A żona z kuchni:
- Nie wiem, z konserwy odpadła nalepka.

Do prezesa Jarosława...

Do prezesa Jarosława zgłosiło się kilku młodych ludzi w harcerskich strojach.
- Przychodzimy z propozycją - zaczął najwyższy z grupy.
- O co chodzi?
- Chcemy postawić pomnik Panu śp. Prezydentowi przed Pałacem, który stanie w miejscu, gdzie nasi koledzy postawili krzyż zaraz po katastrofie. Co pan na to?
- Dobrze wiecie, że ja jestem za od samego początku!
- Wiemy i dlatego przychodzimy tutaj bezpośrednio do pana.
- Tylko, że władze miasta nie są przychylne na tą lokalizację!
- Nam pozwolą - dorzucił drugi z grupy - mamy swoje sposoby!
- Na kiedy planujecie zakończenie prac?
- Do końca roku powinien stanąć!
- Jakiej wielkości będzie mój śp. brat?
- Wszystko zależy do tego, jak obfite opady śniegu będą przed Bożym Narodzeniem w stolicy.