#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jasiu przychodzi do domu...

Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy:
- mamo, mamo dziś ustąpiłem miejsca kobiecie.
- bardzo dobrze
- tylko, że ja siedziałem u taty na kolanach.

Siedzi chłopak z dziewczyną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CO ROBISZ?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po kilku latach ciężkich...

Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego zamku. Klęknął przed majestatem, złożył u stóp króla zakrwawiony i wyszczerbiony miecz i powiedział:
- Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć dni wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie...
- Zaraz, zaraz... - przerwał niepewnie król. - Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie.
- Teraz już masz.

Humor z zeszytów szkolnych:...

Humor z zeszytów szkolnych:
- Kaj i Gerda nie byli ani siostrą, ani bratem, tylko rodzeństwem.
- Nasz pies ma trzy lata, długi ogon i niebieskie oczy, zupełnie jak nasz tatuś.
- Jeż i jaskółka to zwierzęta, które pomagają rolnikowi w zjadaniu robaków.
- Gdy przyjrzymy się uważnie ogonowi żaby, to zauważymy, że ona całkiem go nie ma.
- Pszczoła gryzie tyłem, bo przód ma do zbierania miodu.
- Stolicą Polski jest przeważnie Warszawa.
- Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa.
- Rośliny motylkowe to te, na których siadają motyle, żeby się zapylać.
- W zimie należy dokarmiać zwierzęta leśne, żeby były smaczne na wiosnę.
- Wewnątrz naszego ciała znajduje się kij, zwany kręgosłupem. Na jednym jego końcu siedzi głowa, a na drugim siedzimy my.
- Syzyf wtaczał ciężki kamień pod górę, a ten mu ciągle spadał na koniec.
- Dawniej ludzie żyli w biedzie. Mieli reumatyzm i dużo dzieci i to wszystko z wilgoci.

W pewnej wiosce gdzieś...

W pewnej wiosce gdzieś w Polsce sąsiadowały ze sobą przez płot dwie skłócone rodziny, nazwijmy ich państwo X o raz państwo Y. Konflikt trwał już od wielu lat, a przyczyną był wilczur rodziny X, który nieustannie zagryzał drób tych drugich. Na nic się zdało zamykanie psa w kojcu, i tak zawsze znalazł sposób żeby uciec. Doszło do tego, że sąsiedzi zaczęli składać na siebie doniesienia oraz robić okrutne żarty. Rodzina Y z czasem tez nabyła psa, jednak był to mały kundelek. Pewnego dnia wilczur od państwa X przyniósł coś w pysku. Kiedy okazało się ze ową zdobyczą jest kundel sąsiadów zrobiło się naprawdę gorąca. Nikt nie chciał niepotrzebnego zamieszania i jeszcze gorszej wojny, wiec głowa rodziny wraz z najstarszym synem zakradli się do sąsiadów i przypięli martwego psa do budy. Oficjalna wersją był nieoczekiwany zgon psa. Kilka godzin później na podwórzu Y rozległy się lamenty, płacz i okrzyki. Zaszokowani państwo X zobaczyli całą rodzinę Y klęcząca na podwórzu i modląca się do martwego psa. Na pytanie co się stało, zapłakany ojciec Y odpowiedział "to cud, wczoraj wieczorem pochowaliśmy naszego Małego, a dzisiaj rano on leżał przy budzie. Nasz pies jest wybrańcem Boga, on zmartwychwstał! to cud boży!" Państwo Y po dziś dzień wierzą w cudowne zmartwychwstanie ich kochanego psa, dlatego ciiiii;)

Pracodawca wysłał blondynkę...

Pracodawca wysłał blondynkę do lekarza na badanie wstępne.
Lekarz ją bada i mówi:
- Jest pani w ciąży!
- Ale przecież mi powiedzieli, że mam okres próbny!

Na ławce w parku siedzą...

Na ławce w parku siedzą dwie staruszki. Nagle podchodzi do nich starszy pan. Babcie ożywiają się i zagadują go tajemniczo:
- Wie pan, że możemy podać dokładną datę i miejsce pana urodzenia?
- Eee, niemożliwe.
- Załóżmy się! - mówią babki. - A jeśli powiemy prawidłowo, to ściągasz pan spodnie!
Facet zgadza się i w tym momencie obie mówią chórem:
- Urodził się pan 11 lutego 1922 roku w Koluszkach!
- To prawda! - odpowiada dziadek i tak jak ustalono, zdejmuje spodnie, zostając w samych majtkach.
Gdy już założył spodnie z powrotem, zaciekawiony pyta:
- A teraz powiedzcie panie, jak to zgadłyście?
- Sam żeś pan nam to wczoraj powiedział na tej ławce!

Facet siedzi sobie w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka si dwóch sklerotyków:...

Spotyka si dwóch sklerotyków:
- Ej, znasz Kowalskiego?
- A jak się nazywa?
- Kto?