psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Dwóch punków weszło na...

Dwóch punków weszło na teren chronionej plantacji maku. Gdy zaczęli zrywać łodygi, przyłapał ich strażnik i pyta:
- Chuligani! Jak tu mogliście wejść?
- Ja przez lekkomyślność... - mówi pierwszy punk.
- A ty? - strażnik pyta drugiego.
- A ja przez ogrodzenie!

Jaki jest związek między...

Jaki jest związek między trudnościami a rządem?
- Dawniej rząd był stały, a trudności przejściowe - obecnie jest na odwrót.

Idzie przez las wycieczka...

Idzie przez las wycieczka z przewodnikiem. Przewodnik zabawia grupę jak potrafi i opowiada różne banały: na lewo mijamy wspaniały zagajnik sosnowy, na prawo szpaler dębów z XVIII wieku itp. W pewnym momencie wycieczka weszła na polanę całą zasłaną gównem. Ludzie zaczęli się dopytywać, skąd tyle tu tego. Przewodnik na to:
- Bo, proszę państwa, to jest taka legenda. Dawno, dawno temu było sobie w tym miejscu wielkie zamczysko, w którym mieszkał król z królową. Pewnego razu urodziła im się córka, która wyrosła na piękną kobietę. Tak więc jak to w zwyczaju bywało, król ogłosił turniej o rękę córki, na który zjechali się rycerze z całego świata. I wtedy stało się coś strasznego, turniej został wygrany przez paskudnego gnoma, który pokonał wszystkich przybyłych rycerzy. Był on taki paskudny, że królewna za żadne skarby nie chciała go poślubić. Za karę zamknięto ją w najwyższej zamkowej wieży, gdzie królewna płakała, płakała i umarła. I to koniec legendy.
Ludzie patrzą ogłupiali na przewodnika i w końcu jeden zdziwiony pyta:
- No dobrze, ale skąd wzięły się te gówna na polanie?
- A nie wiem, pewnie ktoś nasrał!

Zdenerwowany tata do Jasia: ...

Zdenerwowany tata do Jasia:
- dlaczego znowu dostałeś pałę z historii?
- bo nie chciałem wyjść na skarżypytę
- jak to?
- bo pani mnie pytała kto zabił Juliusza Cezara

Dziewczyna dzwoni do...

Dziewczyna dzwoni do chłopaka:
- Słuchaj, jadę do ciebie taksówką i będę za pięć minut; możesz zejść i zapłacić, bo nie wzięłam portmonetki...
- Rozlicz się w naturze, później ci przecież oddam!

Dlaczego w Wąchocku buduje...

Dlaczego w Wąchocku buduje się okrągłe domy?
Żeby córka sołtysa nie pie*****ła się po kątach.

U lekarza:...

U lekarza:
- I jak tam z pani kleptomanią? Jest poprawa?
- Jest panie doktorze. Do tej pory brałam, co popadło, a teraz tylko co cenniejsze przedmioty.

Fizyka. Czerwiec, 25...

Fizyka. Czerwiec, 25 stopni na dworze, chyba z 50 w sali. Profesor przed egzaminem dostał "prezencik" i gazetkę aby nazbyt się nie wychylał. Na sali ściąganie na całego. Nagle profesor wstaje. Szum kartek i "ściąg". A profesor na to:
- Spokojnie idę tylko otworzyć okno...

Czasoprzestrzeń w wojsku...

Czasoprzestrzeń w wojsku jest wtedy gdy kapral powie:
- Sprzątaj korytarz od tego miejsca aż do obiadu.

Policjant w nagrodę otrzymał...

Policjant w nagrodę otrzymał wazon na kwiaty.
Przynosi go do domu i stawia na stole do góry nogami i mówi do zony:
- Patrz, jaki bubel mi dali.
- Masz rację, oddaj im - mówi żona.
Następnego dnia policjant idzie do komendanta, stawia wazon
otworem do blatu i mówi:
- Co to za nagroda? To bubel!
Komendant wziął wazon do ręki, obejrzał i mówi:
- Macie rację! Nie dość, ze nie zrobili otworu do włożenia
kwiatów, to jeszcze dno wycieli.