psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Para w towarzystwie mocno...

Para w towarzystwie mocno inteligenckim. Towarzystwo w stanie wskazującym na tzw. mocne rozluźnienie. On typowy inteligent w okularach. Ona rasowa blondynka. Rozmowa zeszła na tematy o sexie i innych takich.
Ona:
- A mój mąż to uwielbia wylizywać mi mój cellulitis...
On:
- Clitoris, kretynko! Clitoris!

- Kelner, dlaczego ta...

- Kelner, dlaczego ta pieczeń nazywa się "Po turecku"?
- Bo pies się wabił Abdul.

Więźniowie na spacerniaku...

Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia.
Zapada klasyczne pytanie: za co siedzisz?
Ten odpowiada: za udzielenie pierwszej pomocy.
Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy.
Mówi: Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję.

Jaki jest czas, gdy umiera...

Jaki jest czas, gdy umiera teściowa?
Czas najwyższy.

Rozmawiają dwa ch**e...

Rozmawiają dwa ch**e na plaży.
- Idziesz się kąpać?
- Nie.
- To popilnuj mi torby.

METAMORFOZA...

METAMORFOZA

Samochód zepsuł mi się dość poważnie, a co za tym idzie, nagle się okazało że ja to nie mam wszędzie blisko, tylko tak naprawdę wszędzie daleko.
W warsztacie nikt się jednak tym specjalnie nie przejmował, przez co trzy tygodnie pozostawałem bez samochodu. Spoglądając w lustro, na domiar złego, stwierdziłem, że normalnie zarosłem jak dziki agrest i wypadałoby jakiegoś fryzjera odwiedzić. Ten, do którego zwykłem chodzić, oddalony był o całe lata świetlne, a że tak słabo mobilny jestem, bez samochodu, to zmuszony byłem poszukać innej lokalizacji gdzieś bliżej. Nie szukałem długo, bo już po jakiś pięciu minutach znalazłem salonik o wdzięcznej nazwie "Metamorfoza". Zabrzmiało to trochę złowieszczo, ale ja byłem zdecydowany i zdesperowany, bo to zawsze do domu bliżej a i zmrok już zapadał i nie chciało mi się dalej szukać. W krótkich żołnierskich słowach wytłumaczyłem gościowi, sprawiającemu wrażenie mocno metroseksualne, o co mnie się rozchodzi:
- Maszynką na krótko proszę...
Gościu zrozumiał i rach ciach sprawnie mnie obciął po czym padło pytanie:
- Stylizujemy?
Zerknąłem z powątpiewaniem w lustro i przez głowę przemknęła mi myśl że nie ma co specjalnie stylizować, ale przewrotnie powiedziałem:
- A stylizuj pan...
A ten jak mi nie nawali żelu, jak mi jakiś "dzióbki" na głowie porobi...
Głupio mi było się odezwać bo przecież się zgodziłem.
Dobrze że było ciemno i do domu blisko a tam od razu łeb pod kran... Tfu metamorfoza... Psia jego mać...

.Lekarz psychiatra do...

.Lekarz psychiatra do pacjenta:
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię......

- Dlaczego blondynki...

- Dlaczego blondynki nie używają wibratorów?
- Ponieważ od wibratora bolą zęby...

Leży Rusek w szpitalu...

Leży Rusek w szpitalu i wola do siostry:
- Siestra, siestra pamieszajtie mnie jajca!
- Rusek zboczeniec!!!
Na drugi dzień:
- Siestra, siestra, pamieszajtie mnie jajca!
- Rusek zboczeniec!!!
Na trzeci dzień:
- Siestra, siestra, pamieszajtie mnie jajca.
Siostra ściągnęła Ruskowi spodnie i zrobiła co chciał.
- Siestra świntuch, toż ja chciał kogiel-mogiel.......

Przeglądałem wiadomości...

Przeglądałem wiadomości w necie i chciałem napisać komentarz do informacji o pewnym wypadku samochodowym. Jednak widząc zbliżającą się żonę, zamknąłem przeglądarkę, żeby nie mówiła, że znowu tracę czas na bzdury. Żona zauważyła, że coś przed nią chowam i uznała że w takim razie pewnie koresponduję z inną kobietą. Awantura na resztę dnia... YAFUD