psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

W pogotowiu ratunkowym...

W pogotowiu ratunkowym dzwoni telefon:
- Panie doktorze, proszę przyjechać, nasz 3-letni synek połknął korkociąg.
- Zaraz będę. A co państwo zrobili do tej pory?
- Flachę otworzyliśmy śrubokrętem.

Przychodzi uniżony petent...

Przychodzi uniżony petent do zapracowanej urzędniczki w ZUSie:
- Dzień dobry szanownej Pani! Jak się Pani miewa?
- Ciężko. Jakoś mi się nie układa - żali się urzędniczka klikając po raz kolejny "rozdaj" w pasjansie.

Kubuś Puchatek do Prosiaczka:...

Kubuś Puchatek do Prosiaczka:
- Krzyś dał nam 10 słoików miodu, po 8 dla każdego.
- Ależ Puchatku! - dziwi się Prosiaczek. Przecież to wypada po 5 słoików!
- Licz sobie jak chcesz, Prosiaczku. Ja swoje 8 już zjadłem!

Idzie 3 wariatów po torach,...

Idzie 3 wariatów po torach,
jeden mówi:
- ale te schody są płaskie
drugi na to:
- i poręcze tak nisko
a trzeci :
- no i nareszcie winda jedzie

Dowcipny facet przychodzi...

Dowcipny facet przychodzi do apteki i pyta:
– Czy ma pan mrożoną marchewkę?
– Mam.
– O, a peruki są?
– Są.
– Hm... A miedziane rondelki dostanę?
– Naturalnie.
– I to wszystko mogę kupić w aptece?
– Oczywiście. Poproszę o receptę...

Młode małżeństwo, takie...

Młode małżeństwo, takie co to im się jeszcze ciągle chce uprawiało codziennie sex w innej pozycji. Świeży żonkoś wraca z pracy do domu i już od progu się pyta:
- Kochanie w jakiej pozycji się dzisiaj będziemy kochać?
- Dzisiaj? Na flejtucha. Odpowiada żona.
- Nie kumam, jak to na flejtucha?
- Na flejtucha, bo jest awaria i wody nie ma...

Do jednego bezrobotnego...

Do jednego bezrobotnego aktora dzwoni kolega:
- Słuchaj, jest robota - od razu o tobie pomyślałem!
- Bez dwóch zdań Jestem w trudnej sytuacji, do grobowej deski będę
wdzięczny. A co to za rola?
- Wiesz, niezbyt duża, jedno zdanie...
- Jedno zadnie? Nie ma problemu. Wiesz, kasy brak.. A jakie zdanie?
- "Ja słyszę armat huk!"
- "Ja słyszę armat huk!"? Zgadzam się. To gdzie?
- W środę podejdziesz do Małego [Teatru], zapytasz się tam jakiegoś
reżysera.
- Znakomicie!
W środę aktor przyszedł do "Małego", odnajduje reżysera, a ten do aktora:
Niech Pan powie to zdanie
- "Ja słyszę armat huk!"
- Świetnie - mówi reżyser. Ma Pan tę rolę. Proszę przyjść w sobotę o 7
wieczorem na spektakl.
- Rozumiem - odpowiedział aktor
Jasna rzecz, z powodu takiego obrotu sprawy, aktor jakoś to musiał
uczcić..
W końcu dochodzi do siebie i w sobotę gdzieś ok. 6.30 biegnie na złamanie
karku do teatru, całą drogę powtarzając: "Ja słyszę armat huk!"
Zatrzymuje go portier: - A Pan gdzie? Bez biletu?!
- To ja krzyczę "Ja słyszę armat huk!" - objaśnia.
- Aaa! Pan "Ja słyszę armat huk" - uspokaja się portier. Niech Pan idzie.
Za kulisy też go nie chcą wpuścić...
- "Ja słyszę armat huk" - krzyczy aktor
- Pan "Ja słyszę armat huk"? Spóźnia się Pan! Biegiem do
charakteryzacji! - krzyczy ktoś.
Charakteryzatorka: - Kim Pan jest?
- To ja krzyczę "Ja słyszę armat huk"
- Pan "Ja słyszę armat huk"? Spóźnia się Pan! Niech Pan siada, ja raz..
Ucharakteryzowany aktor podbiega do sceny. Wyłapuje go reżyser.
- Pan "Ja słyszę armat huk"?
- To ja, "Ja słyszę armat huk"?
- Nie za późno?! Prędko na scenę!
Aktor wychodzi.. a za jego plecami rozlega się ogłuszający wybuch. Aktor
wzdraga się i krzyczy:
- Co was tam, CAŁKIEM POpie**olIŁO?!

Klient restauracji patrzy...

Klient restauracji patrzy na rachunek:
"Dwie wódki - 15PLN,
Sałatka - 8PLN,
Jeśli przejdzie - 15PLN,
Cztery piwa - 20PLN"
- Panie kelner, co to kurna jest: "jeśli przejdzie"?
- Ehh, no nie przeszło...

Mezczyzna odkryl bron,...

Mezczyzna odkryl bron, wynalazl polowanie.
Kobieta odkryla polowanie, wynalazla futra.
Mezczyzna odkryl kolory, wynalazl malowanie.
Kobieta odkryla malarstwo, wynalazla makijaz.
Mezczyzna odkryl mowe, wynalazl konwersacje.
Kobieta odkryla konwersacje, wynalazla plotke.
Mezczyzna odkryl rolnictwo, wynalazl jedzenie.
Kobieta odkryla jedzenie, wynalazla diete.
Mezczyzna odkryl przyjazn, wynalazl milosc.
Kobieta odkryla milosc, wynalazla malzenstwo.
Mezczyzna odkryl kobiete, wynalazl seks.
Kobieta odkryla seks, wynalazla bol glowy.
Mezczyzna odkryl handel, wynalazl pieniadze.
Kobieta odkryla pieniadze, i to zrujnowalo mezczyzne...

Małżeństwo z dwudziestoletnim...

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem.
Żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia.
W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...