psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Pewien chłopak postanowił...

Pewien chłopak postanowił odwiedzić swojego przyjaciela. Wchodzi do niego na plac, a tam zamiast ogrodu potężny kort tenisowy, a na nim rozgrywają mecze największe sławy światowego tenisa...
Wchodzi zdziwiony do domu i pyta przyjaciela:
-Skąd Ty masz to wszysko?
-No wiesz...Złota rybka mi to dała...
-Poważnie?! Proszę Cię, pożycz mi ją chociaż na jeden dzień...
-No dobrze-odpowiedział przyjaciel- tylko pamiętaj, żeby życzenia wypowiadać wieczorem. Aha! I mów do niej głośno, bo ona trochę niedosłyszy...
Wieczorem ów chłopak stanął przed rybką i głośno powiedział:
-Złota rybko, proszę Cię o górę złota...
Nazajutrz wstał rano i pobiegł na podwórko. Jego oczom ukazał się dziwny widok.. Szybko zabrał rybkę i zbulwersowany pobiegł do swego przyjaciela.
-Co ty mi za rybkę dałeś?!-rzekł wzburzony- prosiłem o górę złota, a dostałem górę błota...
Przyjeciel popatrzył na niego i odpowiedział spokojnie:
-A czy ty uważasz, że ja chciałem mieć duży tenis??

Co ma wspólnego pedał...

Co ma wspólnego pedał z papugą?
- Obsrany patyk.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Dlaczego ty wszystkim mówisz, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie mam żadnych pieniędzy!
- A co mam mówić?

Na brzegu polany, na...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Późnym wieczorem na opustoszał...

Późnym wieczorem na opustoszałej praskiej ulicy kilku drabów zastępuje przechodniowi drogę.
- Ma pan zapałki? - pyta jeden z nich.
- Proszę... może pan wziąć sobie całe pudełko - przechodzień oddycha z ulgą.
- Kiedy nam są potrzebne tylko trzy zapałki. Chcemy rozlosować, komu przypadnie pański portfel...

Dlaczego krew nie ściągała...

Dlaczego krew nie ściągała na sprawdzianie?
.
.
.
.
.
Bo miała inną grupę.

Dzisiaj moja mama oświadczyła...

Dzisiaj moja mama oświadczyła mi że mam zakaz przyprowadzania mojego chłopaka do domu, ponieważ za głośno korzysta z toalety. YAFUD

W Polsce odbywają się...

W Polsce odbywają się igrzyska olimpijskie. Ceremonia otwarcia - naturalnie z udziałem prezydenta. Podchodzi do mikrofonu i mówi:
- Oooo, ooo...o...
Któryś ze stojących z tyłu doradców podbiega do niego i zdenerwowany szepce:
- Panie prezydencie, to są kółka olimpijskie, tekst jest niżej!

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się zwierzakom na wystawie. W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę z klatki obok.
Facet słyszy cenę: 5 000 euro.
- Czemu ta małpa taka droga?
- Ona programuje biegle w C... wie pan... szybki, czysty kod, nie robi błędów... warta jest tej ceny.
Obok stała druga klatka, a tam cena: 10 000 euro
- A ta małpa czemu taka droga?
- Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w Visual C++, trochę w Javie... wie pan... tego typu. Bardzo przystępna cena.
- A ta małpa? - pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50 000 euro
- Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że jest konsultantem.

Andrzej ożenił się z...

Andrzej ożenił się z bardzo ładną dziewczyną, którą bardzo kochał, ale tylko do ślubu... Bo po ślubie przekonał się, że wszystko musi być po jej myśli i że ostatnie słowo musi zawsze należeć do niej. Postanowił poradzić się w tej sprawie swojego ojca.
-Tato, kto według ciebie powinien rządzić w domu? Mężczyzna czy kobieta?
-No, synu, nie odpowiem ci wprost na to pytanie, ale umożliwię ci samodzielne odnalezienie odpowiedzi. Widzisz te sto kur i dwa konie? Dam ci je. Kury załadujesz na wóz, do którego zaprzęgniesz konie. Będziesz jeździł po wsiach w całym kraju, a może i za granicą, pytając się ludzi, kto rządzi w ich domach. Jeśli będzie to kobieta, dasz jej w prezencie jedną kurę. Jeśli mężczyzna, dasz mu jednego konia.

Andrzej postąpił zgodnie z instrukcjami. Po krótkim czasie miał już tylko dziesięć kur, a konie dalej dwa. Zajechał pod kolejne gospodarstwo i zobaczył mężczyznę siedzącego przy drzwiach z fajką w ustach oraz kobietę pracującą w ogrodzie. Zapytał gospodarza:
-Kto rządzi w tym domu? Pan czy żona?
-Oczywiście że ja!-odpowiedział bez wahania gospodarz.
Andrzej zadowolony, że w końcu uzyskał korzystną dla siebie odpowiedź, zaproponował gospodarzowi wybór konia karego lub brązowego. Ten wybrał brązowego, jednak żona poprosiła go na stronę.
-Jednak wezmę karego-zwraca się mężczyzna do Andrzeja po pertraktacjach z żoną.
-O nie, teraz pan nie dostanie konia. Za to weźmie pan jedną z tych kur i da żonie w prezencie.