psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

Mary mówi do Hanki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Sa trzy żółwie,ktore...

Sa trzy żółwie,ktore znalazly butelkę piwa jeden żółw mówi:
-Poczekajcie ja pojde po otwieracz.
Inne żółwie sie zgodziły.
Mijaja dwie godziny,trzy,mija rok.
Drugi żółw mówi:
-Wez otworzymy te piwo bez niego...
Na to trzeci:
-No dobra...
Zza krzaków wystaje pierwszy żółw i mówi:
-Ej bo nie pójde !!!!!!

Przelatuje mucha nad...

Przelatuje mucha nad brzegiem jeziora i widzi komara moczącego jaja w wodzie.
Mucha pyta komara: - Co ty robisz?
Komar: - Chłodzę sobie jaja, bo je poparzyłem.
Mucha: - Ale jak to się stało?
Komar: - Noooo wiesz... miałem ochotę "przelecieć" robaczka świętojańskiego, ale w nocy pomyliłem go z iskrą z lokomotywy...

Policja złapała dwóch...

Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd.
Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
Nazajutrz obaj przychodzą.
- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich.
- Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków.
- O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
- No... narysowałem im dwa kolka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego.
- 75 osób.
- Ile?! A w jaki sposób?!
- No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...

Gdy Jasia nie było jeszcze...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Oglądałem wczoraj "Titanica"...

- Oglądałem wczoraj "Titanica".
- I jak?
- Skończyło się seksem.
- Przecież oni tam potonęli?
- Nie wiem, jak tam na filmie, ale u mnie skończyło się seksem.

Jedna blondynka do drugiej:...

Jedna blondynka do drugiej:
-Dostałam sms-a
-A da się to wyleczyć?

Pewien Zyd byl bardzo...

Pewien Zyd byl bardzo bogaty. Ale byl samotny. Wiec pewnego dnia Rabin mu poradzil:
- Icek, Ty taki bogaty, Ty wez sobie zone.
- Ale Rabi, ja sie Ciebie pytam - a po co mnie zona? Ja jestem szczesliwy.
- Ale Ty pomysl Icek, Ty jestes sam, jak Ty bedziesz umierac i lezec na lozu smierci - kto Cie poda szklanka wody?
Icek przemyslal to i postanowil sie ozenic. Jednak mimo tego, ze byl bogaty nie mogl znalezc odpowiedniej kandydatki. W koncu kiedy znalazl okazalo sie, ze jego zona ma naprawde okropny charakter, a w tych innych sprawach zupelnie do niczego. Wiec cierpial ale pocieszala go zlota mysl Rabina.
I w koncu zdarzylo sie ze Icek zachorowal. Lezac na lozu smierci jego ostatnia mysla bylo:
- Nie jestem spragniony.

Czym się różni traktor...

Czym się różni traktor od krowy ?
Jak traktor nawali to stoi a jak krowa nawali to idzie dalej .

KRAJ NORMALNIEJE...

KRAJ NORMALNIEJE

Przypomniało mi się trochę z dawniejszych lat, ale nie tak dawnych, bo już była Policja, a nie Milicja.
Mieliśmy spotkanie męsko-szowinistyczne czyli tzw. męska imprezka. Z przyczyn niezależnych ode mnie, spóźniłem się byłem i efekt końcowy był taki, że po moim dotarciu, z płynów została tylko mineralna. A że towarzystwo było jeszcze bardziej spragnione ode mnie, to zostałem oddelegowany (jako jedyny trzeźwy) do sklepu w pobliskiej wsi.
W szybkim tempie zorganizowano ściepę narodowa, po czym wyposażono mnie w samochód i odpowiednie papiery, w które wsadzili kasę na zakupy. A że sklep zamykali o 18.00, to trzeba było cisnąc, bo ostało mi się jakieś 20 minut do zamknięcia tego przybytku.
Jak się nie trudno domyśleć... Za zakrętem stali... Pokazali wynik z suszarki, poprosili tylko o papiery i kazali czekać w samochodzie.
Po 5 minutach wraca pan w niebieskim i stwierdza z uśmiechem na twarzy:
- To życzymy szerokiej drogi.
Trochę zdziwiony, że tak bez mandatu, bez punktów i tylko samo pouczenie, ale sobie myślę - komuna się skończyła, to i może Policja już też znormalniała.
Cudem jakimś, ale do sklepu zdążyłem. Nie musze chyba dodawać, że na miejscu się okazało, że nie mam czym zapłacić za flaszki, bo kasa odparowała z dokumentów.