Pod koniec rodzinnej kłótni:
- Muszę ci wymyślić jakąś seks karę.
- Och, drogi, mam klęknąć czy ukarzesz mnie na stole kuchennym?
- Głupia, sąsiadkę pójdę przelecieć...
Siedzi dwóch za stołem już "mocno zmęczonych" obalając kolejną buteleczkę. Jeden nawet leży drzemiąc na stole. Drugi z nudów przełącza pilotem kanały w telewizorze...Zatrzymuje się na jednym i mówi: "Ooo.. Benedykt XVI-ty !!" Ten pierwszy podnosi się zza stołu i pyta: "A Kubica który??"
Ksiądz pyta małego Jasia:
- Czy modlisz się każdego wieczora?
- Nie, ale robi to za mnie moja mama.
- W jaki sposób?
- Składa ręce i mówi: "Dzięki Bogu już jesteś w łóżku!".