psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

Dzieci rysują obrazek....

Dzieci rysują obrazek. Pani podchodzi do Jasia i pyta:
-Co rysujesz?
-Trawę i osła.
-Gdzie jest trawa?
-Osioł ją zjadł.
-A gdzie osioł?
-Najadł się i poszedł.

- Chłopaki, ale mam super...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona stoi w drzwiach...

Żona stoi w drzwiach obładowana walizkami i tobołkami. Żegnając się z mężem, całuje go czule i mówi z troską w głosie:
-Jadę do matki na klika dni. Obiady masz poporcjowane w lodówce. Wystarczy odgrzać. No to co, będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał?
-Spokojnie, już mam wszystko rozrobione…

Po zmianie mieszkania...

Po zmianie mieszkania niemal dekadę temu, w parze z fajnym, dwupoziomowym mieszkaniem otrzymałem niesamowicie czujną i upierdliwą sąsiadkę z syndromem wyolbrzymiania.
Każda, nawet spokojna domówka kończyła się pełną relacją dla mojej matki "jaki to ja jestem okropny, jak głośno puszczam muzykę" itp. Mimo, iż imprezy były całkiem spokojne, trochę muzyki, jakaś gra w karty itp. Potrafiła zwalić winę nawet na mojego psa "że nasikał" na klatce mimo iż była to widoczna plama od mokrych zimą butów.
Jednym słowem - jędza.
Któregoś razu w sylwestra postanowiliśmy dać do wiwatu (bo w sylwestra wolno i każdy ingeruje w ciszę nocną). Impreza na całego, kolega przyniósł stroboskopy, 20 ludzi - full fun. Pukanie do drzwi - ww. sąsiadka prosi abym ściszył muzykę bo mąż się źle czuje. Ja na to że są sylwestra "i dziś nie zwymyśla głupich historii mojej matce bo, że tak powiem, dziś chulaj dusza. Podgłośniliśmy muzykę i zabawa trwała do białego rana a na kolejne pukania najzwyczajniej nie zwracaliśmy uwagi/ nie słyszeliśmy.
Jakie było moje zdziwienie gdy nazajutrz, po zakupieniu odpowiednich płynów na kaca, wchodząc po schodach mijałem się z dwoma Panami niosącymi poziomo czarny worek. Tak, to był "źle czujący" się sąsiad. YAFUD

Co każdy szanujący się...

Co każdy szanujący się chomik powinien zrobić w życiu?
- Nażreć się,
- Wyspać się,
- I zdechnąć...

Pyta znajomy znajomego:...

Pyta znajomy znajomego:
-Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
-Z żoną, dziećmi i z teściową.
-Z teściową? - pyta zdziwiony.
-A niech się franca do piachu przyzwyczaja...

Blondynka:...

Blondynka:
- Panie doktorze, psy mnie pogryzły!!!
- A były szczepione? - pyta doktor.
- Tak - dupami...

Do jednego z więźniów...

Do jednego z więźniów zagląda zatroskany dyrektor.
- Martwi mnie, że nie ma pan żadnych odwiedzin. Nie ma pan krewnych albo przyjaciół?
- Mam, ale dobry pan Bóg wysłuchał moich modlitw... i wszyscy są już tu ze mną.

Pod knajpę podjeżdża...

Pod knajpę podjeżdża zamówiona taksówka. Kelner pakuje na tylne siedzenie trzech pijanych klientów i instruuje taksówkarza:
- Tego z lewej na Kopernika, tego w środku na Kościuszki, a tego z prawej na Spokojną.
- Dobra, wszystko jasne.
Po pięciu minutach taksówka ponownie podjeżdża pod knajpę, taksiarz woła kelnera:
- Powiedz pan jeszcze raz, gdzie którego zawieźć, bo na zakręcie mi się przemieszali.

Fąfara idzie na polowanie....

Fąfara idzie na polowanie. Żona pyta:
-Nie zabierasz naboi?
-Tak będzie znacznie taniej, a rezultat i tak będzie ten sam, co zwykle…