#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Katastrofa statku z której...

Katastrofa statku z której uratowało się polskie małżeństwo, które dopłynęło do bezludnej wysepki na środku oceanu. Deszczówka, kokosy, ryby - jak w Cast Away. Po jakimś czasie mąż pyta żonę: - Gaz przed wyjazdem zapłaciłaś?
-Tak.
-Prąd?
-Tak.
-Czynsz?
-Tak.
-Podatki?
-Tak.
-ZUS?
-...Jezuu!!! Zapomniałam!!!
- Hurraaa!!! Jesteśmy uratowani!!! Te sk***ysyny nas znajdą!!!!

Wczoraj siedzimy z żoną...

Wczoraj siedzimy z żoną w pokoju gościnnym i gadamy o różnych rzeczach. Stopniowo zeszła rozmowa na temat życia i śmierci. Mówię: "Nie dopuść kochana do sytuacji, bym był w położeniu "roślinki", zależnym od aparatów i kroplówek ściekających z butelki. I jeżeli znajdę się w takim stanie — odłącz mnie od tych przyrządów, które podtrzymują we mnie życie".
Nagle ona wstała, wyłączyła telewizor i wyrzuciła na śmietnik moją butelkę z piwem.

RECYTACJA...

RECYTACJA

Jakiś czas temu moje bardzo jeszcze małoletnie dziecię wymagało wieczornej deklamacji bajki przed snem (już po przebrnięciu przez stos książeczek i zgaszeniu światła). Ponieważ jako kobieta pracująca, matka polka, oddana żona i gospodyni gotujaco-piekąco-sprzatająco-dobrybógwiecojeszczerobiąca cztery w jednym na nadmiar snu nie narzekałam, więc bajki recytowałam w półśnie.
Przestałam przysypiać, kiedy jednego razu wyrecytowałam:
"Nosiła jaja z kokardą,
Czesała się halabardą..."

Pięć rzeczy których dowiedział...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pani prosi do odpowiedzi...

Pani prosi do odpowiedzi Jasia.
Chłopiec nie może poradzić sobie z zadaniem, więc zaczyna pluć na rękę i wycierać ślinę w głowę.
Pani się pyta:
- Jasiu co robisz?
- Słyszałem wczoraj wieczorem jak tatuś mówił do mamusi: "Kochanie pośliń główkę to na pewno Ci lepiej pójdzie"

Telewizyjny program rozrywkowy...

Telewizyjny program rozrywkowy 'Jeden z Dziesięciu'. Prowadzący zadaje uczestniczce pytanie:
- W spodniach i na świadectwie?
Uczestniczka:
- Pała?
Prowadzący :
-To też, ale chodziło o 'pasek'

Dlaczego gdy blondynka...

Dlaczego gdy blondynka podchodzi do muru ten się obala?
- Mądry zawsze ustępuje głupszemu.

Za siedmioma górami,...

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, pełnymi ryb z gatunku karpiopodobnych, podobnych ponieważ występuję u nich zbliżony kolor oczu, lecz czy te oczy mogą kłamać? Kłamać naturalnie lustracyjnie. Bo lustracja to oczywiście od lustra – w lustrze jak to odbicie, wszystkim odbija. Odbity korek także stanowi zagrożenie, gdyż może komuś przywalić. Przywalenie jak wiadomo występuje w biedaszybach, ponieważ szyby najczęściej są już w oknach. Okna otwiera się także myszką, ale o myszkę trzeba dbać – choćby regularnie myć. Mycie w automyjniach grozi zarysowaniem lakieru, a kobieta z zarysowanym lakierem na paznokciach jest zła jak osa. Osy mają paski i żądełko. Tak, Frodo też miał żądełko, ale najczęściej trzymał je w pochwie, wszyscy często trzymają w pochwie różne rzeczy. Rzecz w tym, aby wszystko trzymało się kupy, bo kupa wabi muchy, a mucha bywa nieraz bardzo elegancka na białej koszulce. Koszulki się przydają w biurze, gdy chcemy włożyć w nie kartkę papieru, bo papier często się kończy i wtedy trzeba podcierać się gazetą. Gazety dużo piszą, ale mało z tego wynika. Wyniki można mieć różne, w zależności działań. Działania wojenne jakby ostatnio ucichły, to i dobrze, bo nie lubię jak wokół kule latają. Ostatnio NFZ już nie dopłaca do kul, trzeba kupować samemu. Samotność – nic dobrego, tylko TV i piwo, a piwo ostatnio drogie. Droga też długa, bo jak pisałem za siedmioma...

"Kim był Jezus z zawodu?"...

"Kim był Jezus z zawodu?" "Studentem! Miał 30 lat i wciąż mieszkał z rodzicami, nosił długie włosy i kiedy już coś robił, to był cud".

POGOTOWIE...

POGOTOWIE

Ostatnio braciak mojego [K]umpla miał osiemnastkę ostro zakrapiana. Zdarzyło się tak, że jeden z imprezowiczów jakoś źle stąpnął i poważnie skręcił nogę. Leży, zwija się z bólu, więc [K]umpel stwierdził, że zadzwoni po [P]ogotowie. Wybrał numer i rozmowa:
[K] - Halo, Pogotowie?
[P] - Tak.
[K] - No więc proszę przyjechać tu i tu, kolega poważnie skręcił nogę, może nawet złamał.
[P] - A to proszę zadzwonić na Pogotowie po karetkę.
[K] – A gdzie ja k***a dzwonię? Przed chwila sam pan powiedział, że to Pogotowie.
[P] - No tak, Pogotowie, ale energetyczne.

Okazało się, że kumpel wykręcił 911 (chyba za dużo filmów amerykańskich).
Jak już przyjechała karetka, [R]atownik bierze tego ze złamaną nogą [ZN] do środka i zaczyna się akcja:
[R] - Teraz podam panu silny środek przeciwbólowy.
[ZN] - Jak to? Przecież ja jestem kompletnie pijany, zabije mnie pan.
[R] - Ano tak, sorki.
Od razu mówię, że nie mieszkamy w Łodzi. Mieszkamy niedaleko Łodzi...