Jasiu chwali się koledze:
- Wiesz, na urodziny dostałem od rodziców rowerek i trąbkę.
- A z czego cieszysz się bardziej?
- Yyy... Chyba z trąbki.
- A dlaczego?
- Bo tata daje mi codziennie 50 zł, żebym przestał grać.
idzie po jednej stronie kurczak a po drugiej drugi kurczak.
- pierwszy idzie i pali fajkę
- drugi za to mówi do niego nie pal bo powiem twoim rodzicom.
- pierwszy mówi nie musisz bo jestem z wylęgarni.
Pani pyta dzieci w szkole kim chciałyby zostać jak dorosną.
Małgosia mówi, że pielęgniarką.
Krzyś, że zawodowym piłkarzem.
Jasiu mówi:
- Ja chciałbym zostać ojcem.
- Brawo Jasiu! - woła pani. - Masz u mnie Piątkę!
A Jasiu pod nosem do siebie dodaje:
- Dyrektorem...
Przyjechał do mnie brat, młody ma 17 lat, oraz dość krytyczno - ironiczne spojrzenie na świat i na własną siostrę, która do niedawna była krynicą wiedzy i ciekawostek. Odebrałam go z dworca i po powitaniu obwieszczam, że odpadł mi paznokieć, ale dodaję z triumfem, że mam go w torebce. Młody patrzy na mnie z mieszaniną politowania i obrzydzenia:
- Eee, trzymasz tam jeszcze jakieś swoje szczątki?
- Szeregowy Fąfara, znacie się na rybach?
- Tak jest, obywatelu sierżancie. Łowiłem płocie, okonie, szczupaki...
- A kartę wędkarską macie?
- Tak jest!
- To skoczcie do kantyny po puszkę sardynek.
Kompletnie zalany facet wchodzi do pubu i po chwili gapienia się na jedyną kobietę siedzącą w przy barze, podchodzi do niej i całuje ją. Kobieta zrywając się z miejsca policzkuje go. Facet natychmiast przeprasza:
- Przepraszam, ale wziąłem panią za moją żonę, wygląda pani zupełnie jak ona.
- Ach ty, bezwartościowy, nieznośny, nędzny pijaku!! - wykrzyczała kobieta.
- Zabawne - wymamrotał pijak - nawet brzmi pani jak ona.