Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.
Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu.
Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe..
Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera..
Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Maybachem...
Po wizycie u lekarza:
- Doktorze, i co mi jest?
- To może być wszystko: od rzadkiej postaci zespołu Parkera-Scotta do banalnej grypy. Wszystko zależy od pańskiej pozycji finansowej.
Nauczycielka mówi do ucznia:
- Jasiu, nie wolno ci palić papierosów - przecież jesteŚ dopiero w 3-ciej klasie.
- Tak, prosze Pani, ale Lepper jak był w 3-ciej klasie to juz palił.
- Owszem, Jasiu, ale Lepper miał już wtedy skończone 18 lat.
Tramwaj przejechał człowieka i uciął mu głowę. Głowa przeturlała się za tory i leży. A tułów biega tam i z powrotem tryskając krwią na lewo i prawo.
- Tu jestem! Tu jestem! - krzyczy głowa. I po chwili mruczy:
- Po cholerę się tak wydzieram? Przecież uszy są tutaj...
Przyjerzdza Anglik do Zakopanego spotyka bace i pyta:
- Do you speak Englisch?
Baca mu na to:
- What...
- Do you spea...
- What...
- Do you...
- Whatp***dolcie się ode mnie!
- I chciałbym aktywować kartę!
- Poproszę o jej numer...
- Jaki?
- Taki długi, na awersie karty.
- Na czym?
- Na przedzie karty.
- Nie wiem, czy cały podam ...
- Tzn?
- Bo ten numer jest zakryty... Taka naklejka tu jest na wierzchu, taka folijka z napisem "aby aktywować kartę zadzwoń na numer ... " No to dzwonię...