psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Na jednym ze skrzyżowań...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Napijesz się?...

- Napijesz się?
- Jasne! Co proponujesz?
- Kawę.
- A... Nie, dzięki, jestem niepijący...

*************** PATENT...

*************** PATENT NA UŚMIECH

Od kiedyśmy przyszli na ten ziemski padół,

Uśmiech nigdy nie był naszą główną wadą.

Francuski jest lekki,ciężki jest tyrolski,

Angielski jest dziwny... Jaki jest ten polski?

Można to prześledzić już od wieków paru -

Nie lubi uśmiechu ni władza,ni naród.

Skrzetuski się nie śmiał w domu ani w polu,

Pan Zagłoba śmiał się,lecz po alkoholu,

Jagiełło był smutny jak cmentarne brzózki,

A Stańczyk? Wystarczy zobaczyć "Hołd Pruski"...

Spróbuj się uśmiechnąć nagle na deptaku:

- Ty się z kogo śmiejesz,cholerny ciapciaku?

W biurze przełożony uwagę ci zwraca:

- Żadne chichy-śmichy,tu jest,panie, praca!

Uśmiech na zebraniu też burzę rozpęta:

- On się śmiał z wytycznych oraz z prelegenta!

W szkole nauczyciel przy elementarzu:

- Ja ci się pośmieję, ty jakiś gówniarzu!

Student na wykładach też słyszy:

- Kolego,nasza ekonomia,to nic wesołego...

Nie śmiej się przed grzechem,
podczas i po grzechu:
- Ja ci się oddałam, a tobie do śmiechu...

Nie śmiej się bo szkoła,urząd, sekretariat,

Każdy kto się śmieje to wróg albo wariat.

Więc kiedy mnie czasem ktoś zahacza krótko:

- Wam z jakich powodów jest tak wesolutko?

Bóg to najgenialniejszy...

Bóg to najgenialniejszy konstruktor na świecie, wziął żebro Adama i stworzył z niego niezniszczalny głośnik.

- Jak się nazywa ikra...

- Jak się nazywa ikra spożywana razem z kawą?
- Kawior.

Pani Stefania, dawna...

Pani Stefania, dawna kościelna organistka, miała już 80 lat i była ogólnie lubiana i szanowana za swoją dobroć dla wszystkich. Pewnego wiosennego dnia postanowił odwiedzić ją miejscowy pastor. Zaprosiła go do swego pokoju, gdzie w rogu stały małe, domowe organy. Tym co przykuło szczególna uwagę pastora, była przezroczysta bańka z wodą, po powierzchni której coś pływało. To co zobaczył pastor przyprawiło go niemal o szok, zadyszkę i poważny wstrząs - na powierzchni wody pływała prezerwatywa. " Pewnie coś się jej pomieszało w głowie na starość", pomyślał i postanowił, że nie będzie o nic pytał, pomimo że ciekawość go zżerała.
Kiedy Stefania wróciła z ciastkami i herbatą, rozpoczęli rozmowę. Pastor długo powstrzymywał się od pytania o bańkę z wodą, w końcu jednak nie wytrzymał:
- Pani Stefanio - pyta wskazując na bańkę - może mi pani powiedzieć coś o tym?
- Ależ oczywiście - odparła staruszka - Czy to nie wspaniałe? Spacerowałam sobie po przedmieściu parę miesięcy temu i znalazłam mała paczuszkę. Było na niej napisane : Założyć na organ i utrzymywać w wilgoci, a zapobiegnie chorobom.
I myślę, że to działa, bo przez całą zimę nie złapałam przeziębienia...

- Wiesz - zwierza się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawiają bajkowe królewny:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Houston, mamy problem!...

- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nie ważne.
- Co się stało?
- Nic...
- No mów.
- Domyśl się!

Idzie Franek przez nieznany...

Idzie Franek przez nieznany las. Nagle coś mu mówi:
- Zatrzymaj się!
To Franek się zatrzymał. Przed nim spadło drzewo.
Franek nie wie co się dzieje, rozgląda się, ale nic. Idzie dalej.
Znowu słyszy głos:
- Zatrzymaj się!
Franek się zatrzymał a przed nim padło kolejne drzewo.
- Kim jesteś? - spytał Franek.
- Twoim aniołem stróżem!
- Dlaczego cię nie widzę?
- Bo jestem malutki!
Franek wystawił rękę i mówi:
- Usiądź mi na rękę!
Anioł usiadł, po czym Franek go ścisnął i udusił mówiąc:
- Gdzieś ty, k***a, był jak się żeniłem?!