Posłowie i mercedesy
Spotyka się trzech posłów. Pierwszy mówi:
- Ja to najbardziej lubię prowadzić mercedesy.
- Ja fordy - mówi drugi.
Trzeci:
- A ja biuro poselskie.
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
- Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, więc mówi:
- To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
- Ja ci k***a dam do jajec!
Do gabinetu dyrektora wchodzi sekretarka:
- Panie dyrektorze, jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes...
- A czy to moja wina? Niech idzie do seksuologa...