psy
fut
lek
emu
syn
hit
#it

Chuck Norris korzysta...

Chuck Norris korzysta z dublerów, ale tylko w scenach płaczu.

Przychodzi facet do baru...

Przychodzi facet do baru i mówi do barmana:
- Flaszkę wódki proszę. Musze się dziś koniecznie upić."
- Co się stało? - pyta barman.
- Właśnie dowiedziałem się, że mój brat jest pedałem.
- No tak to dobry powód, żeby się upić. Współczuje panu.
Tydzień później ten sam gość wpada do tego samego baru i prosi tego samego barmana o flaszkę wódki, mówiąc że musi się upić.
- Co się tym razem stało? - pyta zaciekawiony barman.
- Właśnie dowiedziałem się, że mój ojciec jest pedałem - odpowiada gościu.
- Bardzo mi przykro z tego powodu - odpowiada barman i stawia na ladzie flaszkę.
Minął kolejny tydzień i znów ten sam gość wpada do tego samego baru i u tego samego barmana zamawia kolejną flaszkę znów mówiąc, że musi się dziś zalać.
- Przepraszam pana bardzo, że się wtrącam w nieswoje sprawy ale czy jest ktoś w pana rodzinie kto sypia z kobietami? - pyta barman
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem - odpowiada gościu.

Człowiek uczy się podpatrując...

Człowiek uczy się podpatrując zwierzęta. Thai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.

Do hotelu przyjechali...

Do hotelu przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy.
On-95 lat, ona-23. Cała obsługa hotelu zastanawia się,
czy pan "młody" w ogóle przeżyje noc poślubną.
Rano panna młoda wyszła powoli z pokoju,
zeszła chwiejnym krokiem po schodach,
dowlokła się do baru i ciężko opadła na stołek.
- Co się stało? - pyta barman - Wygląda pani, jak po zapasach z niedzwiedziem.
Ona zrozpaczona odpowiada:
- Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!

Przychodzi 3 pedałów...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Piorunochron na szczycie...

Piorunochron na szczycie wieży kościelnej jest najlepszym dowodem na to, że wszyscy miewamy czasami wątpliwości.

- Halo, Gryzelda? Mogę...

- Halo, Gryzelda? Mogę u Ciebie dziś przenocować? Zgubiłem klucze...
- OK, ale mam okres.
- ...i właśnie je znalazłem...

Rozmawiają dwie koleżanki:...

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Czy lekarstwo, które dałam Ci przed tygodniem przydało się?
- Tak, jest nadzwyczajne. Wątroba mnie już nie boli, syn przestał kaszleć, mąż nie ma reumatyzmu, dziadkowi przeszło lumbago, ale najbardziej jestem zadowolona z tego, że wspaniale wyczyściłam nim srebrne sztućce.

Czym się różni pedał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego...

Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego.
Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:
Szanowny Panie,
pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam.
Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.
Z poważaniem
Zdzisław Kwiatkowski