psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

-Cześć, stary. Od czego...

-Cześć, stary. Od czego masz takie limo pod okiem?
-od myślenia.
-Jak to?
-Zaprosiłem wczoraj do domu koleżankę z pracy, bo myślałem, że żona wróci z sanatorium dopiero dzisiaj.

Mąż wchodzi na wagę łazienkową...

Mąż wchodzi na wagę łazienkową i z całej siły wciąga brzuch. Żona patrzy na to z politowaniem i pyta:
- Myślisz, że ci to pomoże?
- Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę zobaczyć ile ważę.

Na polowaniu....

Na polowaniu.
- Uważaj!
- Co się stało?!
- Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w d..ę!
- Och, przepraszam... Ale, o tam, proszę, stoi moja żona!

– Słyszałem, że nauczyłeś...

– Słyszałem, że nauczyłeś swoją żonę grać w pokera?
– No, to był super pomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji.

Dwóch kumpli: Wacek i...

Dwóch kumpli: Wacek i Franek wynajęli domek letniskowy i pojechali tam
na weekend z żonami. Wieczorem, gdy wszyscy sobie popili, Wacek
zaproponował:
- Zamieńmy się na noc swoimi żonami.
Franek pomyślał: "Czemu nie! Moja ma "ciotę", więc on jej nawet nie
ruszy, a ja mu żonę wybzykam". I zgodził się na propozycję. Ustalili
jeszcze, że rano przy śniadaniu każdy z nich zastuka łyżeczką w słoik
po dżemie tyle razy, ile bzyknął jego żonę.
Rano Franek stuknął w słoik dwa razy i spogląda na Wacka. Wacek wziął
łyżeczkę, stuknął nią raz w keczup i dwa razy w Nutellę.

- Będziesz mówić?...

- Będziesz mówić?
- Nie! Nie będę mówić! Nie powiem!
- No! A teraz?!
- Ajjajaj! Nie bijcie, proszę, nie bijcie!
- To mów, to nikt cię więcej nie uderzy. Gadaj!
- Nie mogę! Nie mogę!
- Myślisz, że masz wybór?!
- Nie! Nie! Jak ja potem będę żył?!
- Mów, idioto, i się wszystko skończy!
- Aaa! Nie trzeba, nie zapalniczką! Ja powiem!
- Mów!
- Tak!
- No i wystarczy. A teraz, czy ty, Tania, bierzesz tego mężczyznę za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską, póki śmierć was nie rozdzieli?

Idzie synek z ojcem przez...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kochanie, co sądzisz...

Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co mnie obchodzi jak spędzasz czas z kolegami?

Marynarz wraca wcześniej...

Marynarz wraca wcześniej z rejsu w czasie gdy żona przyjmuje kochanka. Wypycha go w pośpiechu nagiego na balkon.
Przyjmuje serdecznie męża, podaje mu kolację. Jako, że jest zima a mieszkanie na 10 piętrze, facet nie ma szans.
Puka do drzwi balkonu. Otwiera mu zdziwiony marynarz:
- Bardzo pana przepraszam, byłem właśnie u sąsiadki na górze, kiedy wrócił jej mąż. Zeskoczyłem na wasz balkon. Czy mógłby mi pan pomóc?
- Panie, my mężczyźni musimy sobie pomagać. Pożyczył facetowi swoje ubranie, poczęstował kieliszkiem wódki. Wieczorem kładąc się do łóżka nagle się zamyślił:
- Maryśka, albo ty jesteś ku**a, albo nam piętro dobudowali.

Małżonek wraca ze szpitala,...

Małżonek wraca ze szpitala, gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona. Wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.
- Nie wiem co on Tobie powiedział ale mnie, k***a radził przygotować się na najgorsze.