#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Dlaczego mówi się, że...

Dlaczego mówi się, że suchary są suche?
A widziałeś kiedyś mokrego?

Firma zatrudnia nowego...

Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?

Jeśli piękna, młoda kobieta...

Jeśli piękna, młoda kobieta prosi cię, niemłodego, przeciętnego mężczyznę, abyś został na noc i na dodatek, daje ci za to pieniądze, to znaczy, że ona jest szefową firmy, a ty - nocnym stróżem.

Fąfara idzie na polowanie....

Fąfara idzie na polowanie. Żona pyta:
-Nie zabierasz naboi?
-Tak będzie znacznie taniej, a rezultat i tak będzie ten sam, co zwykle…

Spotykają się dwaj przyjaciele...

Spotykają się dwaj przyjaciele.
- Coś taki przegrany? Spotkała cię jakaś nieprzyjemność?
- Masz pojęcie! Wczoraj wypiliśmy sobie niezgorzej, a kiedy bractwo się już rozchodziło, odwiozłem Edka do domu i położyłem go tak cicho do łóżka, że jego żona nic nie zauważyła.
- To co się przejmujesz? Powinieneś być zadowolony.
- Tak, ale dzisiaj się dowiedziałem, że Edek już dwa dni temu pojechał do Kutna..

Bóg zesłał na ziemię...

Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską
1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
2 dnia:
-Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
3 dnia:
- Tu Orleańska...

Pewien bezrobotny inżynier...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja żona mówi, że mam...

Moja żona mówi, że mam dwie wady:
1. Że jej nie słucham
2. I coś tam jeszcze mówiła...

Pewnego razu Romek i...

Pewnego razu Romek i Jarek stanęli obok siebie przy pisuarach.
Kątem oka Romek zauważył, że członek Jarka jest kręty niczym korkociąg.
- Cholercia - rzekł Romek przyglądając się uważniej. - Nigdy w życiu takiego
nie widziałem!
- To znaczy jakiego?
- Tak zawiniętego jak świński ogon!
- A twój jest jaki? - zagaił Jarek.
- No... Normalny, prosty. Sam zobacz.
- Popatrz no... Do dnia dzisiejszego myślałem, że wszystkie są takie jak mój - odparł zbity z tropu Jarek i zadumał się głęboko.
Roman skończył szasowanie balastu i zaczął energicznie potrząsać swoim przyrodzeniem.
- Co robisz? - zainteresował się Jarek. - Po co to?
- Wiesz, strząsam ostatnie kropelki. Jak zwykle.
- Psia mać! - jęknął Jarek. - Ja od dziecka wykręcam.

Tuż przed rozpoczęciem...

Tuż przed rozpoczęciem przedstawienia, Leonowi zachciało się strasznie siusiu. Wyszedł z widowni, szuka toalety. Wszedł do jakiegoś ciemnego korytarzyka, już nie może wytrzymać, złapał wazon stojący w kącie i nasiusiał do niego. Po czym wrócił zadowolony na widownię.
Przedstawienie już trwa, więc Leon nachyla się do sąsiada i się pyta:
- Jak się zaczęło?
- A wie pan, taka scena typowa dla nowoczesnych dramatów. Wchodzi facet, sika do wazonu i wychodzi...