Młody chłopak dostał...

Jak Ewa przekonała Adama, żeby zjadł jabłko?
- Zjedz jabłko, a dam.

Koleś Kręci z babą i mówi.
- Mogę wpaść do Ciebie na kawę?
- Owszem ALE JA MAM MĘŻA.
- Spoko przyjadę na koniu i jak będzie pukał to skoczę z okna.
No piją kawę i ktoś puka.
On wyskakuje z 7 piętra.
A Tu otwiera baba i koń mówi:
- jak by co to stoję pod bramą bo deszcz pada.

Seks to nie szachy, kończenie w trzech ruchach nie robi wielkiego wrażenia.

Spotyka się dwóch dresów:
- Wiesz furę mam, skroiłem... ale prawko to już se kupię.

Nie daleko pada pijak od jabola.

- Kiedy najbardziej cieszy się tytoń?
- Kiedy jest spalony!

Przychodzi pracownik do dyrektora:
- Jestem zmuszony prosić pana o podwyżkę, ponieważ interesują się mną trzy firmy.
- A mogę wiedzieć jakie to firmy? - pyta dyrektor.
- Elektrownia, gazownia i wodociągi miejskie

Francuski dziennikarz radiowy wypowiada się na temat popularności:
- Popularność? Byłbym popularny, gdybym kichnął przed mikrofonem, a następnego dnia otrzymałbym tysiąc kartek z życzeniami: "Na zdrowie!".