PRAWIE JAK POWOŁANIE
Kolejna imprezka z księdzem, którego może pamiętacie. Rozmowa (już w pełni rozluźniona) o powołaniu. No to pytamy, dlaczego wybrał taką ścieżkę życiową. Czy pod wpływem rodziny, czy to przypadek, czy prawdziwe powołanie duszpasterskie, może kwestie finansowe itp. Padło nawet nieśmiałe pytanie, czy to przez inną orientację seksualną, ale pytający zgarnął w łeb. W końcu pytam konkretnie:
- Proszę księdza, no to w końcu po co to całe kapłaństwo?
- Widzisz Waldziu, jak byłem jeszcze mały to usłyszałem, jak nasz proboszcz mówi "In nomine Patre et Filii et Spiritus sancti". I zajebiście mi się spodobał ten spiritus...