#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przepis na ciasto...

Przepis na ciasto

SKŁADNIKI:2 śmiejące się oczka,2 zgrabne nóżki,2 kochane rączki,2 twarde kontenerki z mlekiem,2 jajka,1 wyścielana futerkiem miska do mieszania,1 twardy banan.
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
§ Spójrz głęboko w śmiejące się oczka.
§ Rozdziel ostrożnie dwie zgrabne nóżki dwiema kochanymi rączkami.
§ Ściskaj i masuj kontenerki z mlekiem bardzo delikatnie aż wyścielana futerkiem miska do mieszania będzie dobrze natłuszczona, sprawdzaj w regularnych odstępach czasu palcem.
§ Delikatnie dodawaj twardego banana do miski, pracując nim w przód i w tył a także na boki aż do ubicia piany (dla lepszych rezultatów wyrabiaj w tym czasie kontenerki z mlekiem).
§ Gdy temperatura wzrośnie, wsuń banana głęboko do miski i nakryj jajami (pozwól aby wszystko przesiąkło - byle nie przez całą noc).
§ Ciasto będzie gotowe aż banan stanie się całkiem miękki.
§ Powtarzaj kroki od 3 do 5 lub zmieniaj miski do mieszania.UWAGA !!!Jeśli pieczesz w nieznanej kuchni wyczyść dokładnie przybory kuchenne przed i po użyciu.Nie wylizuj miski do mieszania po użyciu.Jeśli ciasto zbyt urośnie, ulotnij się z miasta.

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza
- Panie doktorze,strasznie bolą mnie bimbole.
- Niech się pan rozbierze,obejrzymy (ogląda).
- Hmmm... Nie wiem co to może być,trzeba będzie zrobić badania krwi i moczu. Ma pan tu skierowanie do laboratorium, przyjdzie pan pojutrze z wynikami badania.
Facet poszedł do tego laboratorium, zrobił badania odebrał wyniki. Następnego dnia siedzi z kumplem w barze i opowiada mu jak go te bimbole bolą i że jutro idzie do lekarza z wynikami. Kumpel - jako że kiedyś trochę się interesował medycyną - mówi:
- Słuchaj,ja się na tym trochę znam,pokaż mi te wyniki z laboratorium, ja już dzisiaj powiem co ci jest.
Obejrzał uważnie te karteluszki z laboratorium.
- Uuuuu, stary, przeJe***e masz..... Zobacz co ci tu napisali!!!!
- ?
- AB.
- Co to znaczy?
- Amputować Bimbole... Ale to jeszcze nie koniec złych wieści, patrz tu dalej jest napisane Rh
- Czyli??
- Razem z ch**em!

Zostałem aresztowany...

Zostałem aresztowany za zrobienie dowcipu w pracy.
Policja powiedziała, że to nieważne, czy to Prima Aprillis - to nadal
jest gwałt.

Idą sobie dwa ołówki...

Idą sobie dwa ołówki i kredka. Pytanie: Z którym ołówkiem kredka zaszła w ciąże? Odpowiedz: Z tym bez gumki!

Pyta się kolega Bin Ladena:...

Pyta się kolega Bin Ladena:
- Jaki jest twój ulubiony kolor?
A Bin Laden odpowiada:
- Granatowy

Supermarket. Stojąca...

Supermarket. Stojąca przy dziale kosmetycznym hostessa z uśmiechem zachwala przechodzącemu facetowi towar:
- Polecam nowy model szczoteczki do zębów "Oral-be", która myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach.
Facet:
- Ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach.

Pewna rodzinka z Zagłębia...

Pewna rodzinka z Zagłębia (Dąbrowskiego, czego skrajnym przykładem jest Sosnowiec) przeprowadziła się na Śląsk. Chłopaczek był nieszczęśliwy bardzo, bo go koledzy przezywali "gorolem". W końcu wymyślił, że on nie chce być Gorol, tylko będzie od dzisiaj Hanysem. Od razu pobiegł pochwalić się mamie.
- Mamo! Ja nie jestem już gorolem, ja jestem Hanysem!
- Dobrze syneczku, ale porozmawiaj o tym z tatą, bo mi się obiad przypali.
Pobiegł więc do taty z tym samym tekstem i tata też go zbył. Usiadł więc w kącie i powiedział sobie:
- Dopiero 5 minut jest żech Hanysem, a już mie te Gorole wkur.ją!

Pewien bezrobotny inżynier...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szkot zwraca się do syna,...

Szkot zwraca się do syna, któremu kupił nowe buty:
- Oszczędzaj je! Rób większe kroki!

Trzy staruszki jedzą...

Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
- Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
- Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Baba uśmiecha się zadowolona z siebie:
- Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać - tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
- Kto tam?