#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Chcesz poznać magię...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Witold, kocham cię......

- Witold, kocham cię...
- Yhy.
- Bardzo cię kocham!
- Znów się chcesz kłócić?!

Wnuk odwiedza dziadka,...

Wnuk odwiedza dziadka, widzi, że dziadek czemuś mocno przybity. Podpytuje go, co się stało. W końcu dziadek wyjaśnia:
- Widzisz, wnuczku. Wczoraj z babcią po raz pierwszy, po 40 latach małżeństwa, byliśmy u seksuologa. I okazało się, że to, co ona brała za orgazm, to był marazm.

Poranek. Skacowany mąż...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Turysta japoński zwiedzający...

Turysta japoński zwiedzający typową polską wieś, zatrzymuje się przy przydrożnej kapliczce. Zauważa srebrną myszkę wiszącą na sznurku. Pyta starego chłopa:
- Po co ona tu wisi?
- Przed wielu laty naszą wieś nawiedziła plaga myszy. Mieszkańcy próbowali wszystkiego, aby pozbyć się gryzoni, jednak nic nie pomagało. Wówczas postanowili zrobić srebrną myszkę i powiesić ją w kapliczce. Zaraz potem wszystkie myszy znikły.
- He, he! Wierzycie w tę historię? - śmieje się Japończyk.
- Gdybyśmy wierzyli, już dawno wisiałby tu polski rząd.

STYL JAZDY...

STYL JAZDY

Długa droga do Włoch. Pomykam sobie dosyć żwawo późnym wieczorem (wczesną nocą) po autostradzie w okolicach Florencji. Rodzinka śpi. W pewnym momencie zauważam, że "trop w trop" jedzie za mną pewien gostek. Ja jadę lewym pasem - on jedzie lewym pasem, ja zmieniam pas na prawy - on zmienia na prawy, ja przyspieszam - on przyspiesza itd.
Po kilkunastu kilometrach moja małżonka się budzi, więc mówię jej o tym dziwnym "ogonie" i wysnuwam hipotezę, że facetowi (kobietce) za mną pasuje mój styl jazdy.
Na to moja połówka:
- Eeee... przesadzasz kochanie, pewnie chce sobie tylko trochę pojeździć jak ciul.

LOST PROPERTY...

LOST PROPERTY

Niedawno znajomy, który powrócił z kraju Albionu, gdzie ostro trenował język i zarabiał ciężko pieniądze, opowiadał mi, jak to pracował na lotnisku w dziale "lost property" - taki odpowiednik polskiego biura rzeczy znalezionych. Wiadomo, ludzie gubią różne rzeczy, komórki, laptopy, walizki - to standard. Ale zdarzają się ci nieprzeciętni. I tak powstał w ich "lost property" ranking tych najwybitniejszych.
III miejsce
Zajmuje Brytyjczyk, który wyplacił z bankomatu 200 funtów, zabrał kartę, ale zapomniał zabrać gotówki.
II miejsce
To znaleziony przez stewardessę 5-litrowy baniak ze święconą wodą.
I miejsce
To człowiek, który zgubił na lotnisku... własny wózek inwalidzki. Notabene, nie odebrał go do dzisiaj...

Gwałciciel zachodzi kobietę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien człowiek postanowił...

Pewien człowiek postanowił sprzedać mieszkanie. Wiadomo, czas kryzysu, nie liczył na wiele. Dał ogłoszenie. Nikt nie dzwoni.
Opuścił cenę o 10%. Ani chu-chu.
Opuścił o 20%. Cisza.
Opuścił o 50%. Przychodzi sąsiad:
- Słyszałem, że mieszkanie próbujesz pan sprzedać?
- Tak.
- Za pół ceny?
- Tak.
- Umowa stoi.
Spotykają się za jakiś czas, sprzedawca pyta:
- No i jak się mieszka?
- Nieźle, tylko musiałem numer telefonu zmienić.
- Jak to?!
- Pierwszego dnia po przeprowadzce naprawiłem gniazdko od telefonu i nagle codziennie ze 30 ludzi zaczęło dzwonić.

ORANGE...

ORANGE

Siedzimy sobie z kumplem przy kompie, a na gg pojawia się znajoma. Po chwili debaty postanowiliśmy ją ściągnąć do nas na browara. Więc rozmowa, że by przyszła do nas, no ale po drodze kupiła wspomniane browary...
A że dodatkowo karta w moim telefonie wyschła i trza ją doładować, więc piszę i będąc w sklepie kup też ORANGE za 5 zł...
Po 10 min telefon:
- Jestem w sklepie, orange nie ma. Czy może być Fanta?