- Gdzie byłeś, kochany? - W pracy, szef mnie zatrzymał. - Czuć od ciebie piwem... - Dokładnie tym mnie zatrzymał.
Zawsze z uwagą słucham taksówkarzy, gdy opowiadają, jak żyć. A później robię na odwrót. Żeby nie zostać taksówkarzem.
Moja żona jest w ciąży i chciałbym, aby urodziła mi syna, ponieważ dzięki temu moje rodzinne nazwisko będzie kontynuowane. Naprawdę nie chciałbym, aby nazwisko Kowalski wyginęło...
Jeśli myślisz, że jesteś zakochany, siądź wygodnie na krześle. Weź głęboki oddech i rozważnie pomyśl: może chce ci się po prostu dymać?
Otworzyłem lodówkę i butelka wódki po prostu wytoczyła mi się prosto w moje dłonie. Nawet nie śmiałbym ignorować znaku od Boga.