#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Kowalska miała w domu...

Kowalska miała w domu piękny tapczan. Nowakowa odwiedza ją pewnego razu i jakoś nie widzi mebla, pyta więc:
- Pani Kowalska, a co się stało z tym waszym ślicznym tapczanem?
- Ach, wie pani, źle mi się kojarzył. Zdradziłam na nim męża i już nie mogłam na niego patrzeć więc sprzedałam go.
- Pani Kowalska! Gdybym ja miała sprzedawać wszystko, na czym zdradziłam swojego starego, to w domu by tylko kaktus został!

Rozmawiają dwie przyjaciółki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż do żony:...

Mąż do żony:
- O, widzę, że byłaś u fryzjera?
- A tak, byłam.
- A kiedy obiecał dokończyć robotę?

Kobietę uszczęśliwić...

Kobietę uszczęśliwić bardzo łatwo.
Ale drogo.

W sklepie:...

W sklepie:
- Poproszę papier toaletowy.
- Jaki kolor?
- Wszystko jedno, byle nie biały, bo za szybko się brudzi.

- Jak robi zegarek Chucka...

- Jak robi zegarek Chucka Norrisa?

- Tik-czak, tik-czak…

Polska Agencja Prasowa...

Polska Agencja Prasowa informuje:
Dzisiaj w Hanoi prezydent Laosu Khamtay Siphandone spotkał się z premierem Kambodży Hun Sen’em, prezydentem Singapuru Sellapan Rama Nathan’em i prezydentem Chin Hu Jintao. Mitingowi przewodniczył prezydent Wietnamu Tran Duc Luong.
Jak oni się, k***a rozpoznawali, Polska Agencja Prasowa nie informuje.

Józek już od roku chodził...

Józek już od roku chodził do Hanki, ale ani razu się do niej nie dobierał. W końcu matka Hanki, wdowa, zdecydowanie mówi do Józka:
- Ludzie gadają, że ty nic w gaciach nie masz! Jak masz, to pokaż!
Józek posłusznie ściąga gacie. Wdowa mówi z zachwytem:
- Hanka! Albo ty go bierzesz, albo ja, bo taka sztuka, to koniecznie powinna zostać w rodzinie!!!

Kiedy pięcioletnia córeczka...

Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęla wypytywać mame o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobytą wiedzą pyta mame :
- A więć nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w brzuszku ?
- Własnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
- Ale jeśli nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka pokazując na buzię - Czy mamusia je połyka?
- Mama odpowiada: Tylko wtedy gdy chcę nowa sukienkę...

KONSPIRACYJNIE...

KONSPIRACYJNIE

Całą rodzinką poszliśmy do kina. Nadmienię, że Najmłodszy powoli czyta i dlatego nie lubi filmów z napisami.
Nadejszła TA chwila. Rozpoczął się FILM.
Moje maleństwo nachyla się do mnie i konspiracyjnie szepcze z oburzeniem w głosie:
- Mamusiu, nie będę tego filmu oglądał.
Ja też szepczę:
- Synku, czemu? To super film jest.
- Taaaa, wcale, że nie super. Ja wiem skąd on jest! Z Internetu go ściągnęli, bo zamiast tłumaczenia są napisy.