psy
fut
emu
#it
hit
lek
syn

- Dziadku, a tobie łatwo...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zmarło się chłopu, a...

Zmarło się chłopu, a kobita chciała mieć po nim jakąś pamiątkę. Kazała mu uciąć i wyprawić, żeby mieć coś ciekawego do postawienia na kominku. Przyszła paczka od fachowca, już się babeczka cieszy, rozpakowała zawartość, na kominku stawia, a zawartość pierdut i leży. Zmarszczyła brew, poprawiła, a tu znów pierdut i leży.
- Hmm… No tak, i czegóż się tu spodziewać, po śmierci tak, jak i za życia…

KABARETOWY...

KABARETOWY

Byliśmy wczoraj na imprezie. W tle leci kabaret Hrabi. Oglądamy, komentujemy w pewnym momencie pytam koleżanki:
- Cholera wyleciało mi z głowy jak oni się wcześniej nazywali?
- Wcześniej? Potem.

Młodej parze przyszło...

Młodej parze przyszło na świat dziecko. Po powrocie ze szpitala żona zasugerowała mężowi żeby zmienił bobasowi pieluchę.
- Och, nie teraz kochanie, jestem zajęty. Spróbuję następnym razem.
Kiedy bobas postarał się o "następny raz" żona ponownie zwróciła się do męża z tym samym.
- Ależ kochanie, kiedy mówiłem "następny raz" to nie miałem na myśli kolejnej pieluchy, tylko następne dziecko.

Pijany facet wraca do...

Pijany facet wraca do domu. Jego żona wpada we wściekłość i zaczyna się na niego wydzierać:
- Ty pijaku, ty kłamco, obiecałeś że już nie będziesz pił. Miałeś wrócić do domu trzeźwy i mieliśmy się kochać!!!
- Jasne, sskarbbie! Będzie jak chcesz. Ale daj mi najpierw kieliszek wódki.
Żona daje mężowi kieliszek, ten go wypija i widać że o czymś myśli. Po chwili mówi:
- Dobra, daj mi jeszcze jeden !
Żona wściekła jak osa biegnie na balkon i drze się:
- Czy tutaj już nie ma prawdziwych mężczyzn??!!
Głos z balkonu niżej:
- A masz wódkę?

W sądzie:...

W sądzie:
- Dlaczego powód chce się rozwieść?
- Wysoki sądzie. Poznałem ją, oświadczyłem się, a potem był ślub. Urodził się syn, ochrzciliśmy go. Dostałem awans, mieszkanie, potem syn do przedszkola poszedł. Ja dostałem podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się...
- To ja widzę, że stanowicie państwo wyjątkowo udane stadło.
- Wysoki sądzie, ale ostatnio nie było jakoś większej okazji i wreszcie spojrzałem na moją żonę na trzeźwo...

POWROTY...

POWROTY

Tytułem wstępu:
Kumpel w żartach zaproponował mi kiedyś, przy Mojej Lepszej Połowie, żebyśmy się wybrali "na d*py". MLP tego nie skomentowała, łypnęła tylko delikatnie i na tym się skończyło.
Kilka dni później, leżymy sobie w łóżku (już bez kumpla), oglądamy TV i nagle ona ni stąd ni zowąd wypala:
ona - A ty naprawdę byś z nim poszedł?
ja - Hmm? Ale o co chodzi?
ona - No na te d*py - i zaraz dodaje zadowolona - zresztą, choćbyś poszedł, to i tak byś do mnie potem wrócił.
ja (w dalszym ciągu skupiony bardziej na TV niż na rozmowie) - Oczywiście, zawsze wracam.

Morderca skazany na 25...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kącik kulinarny w kolorowym...

Kącik kulinarny w kolorowym tygodniku. Naczelna, zafascynowana kuchnią francuską, poprosiła redaktorkę działu kulinarnego o zamieszczenie ciekawej, wykwintnej potrawy francuskiej. Dyktuje jej przepis:

- Bagietkę, koniecznie francuską, przeciąć na pół i nafaszerować delikatnie zmielonym mięsem z małży i anchois. Całość pokropić winem Domaine de la Chanteleuserie Bourgueil i lekko zarumienić. Zrobić sos z korzenia żeń-szeń, połówki białej trufli, ziół orientalnych, szklaneczki Domaine de la Chanteleuserie Bourgueil, leciutko podsmażonych na owczym maśle winniczków. Całość podawać w sosjerce jako sos do zrumienionych brokułów. - Pani redaktor, napisze Pani to tak, aby polska gospodyni mogła coś takiego mężowi przyrządzić.

Następnego dnia otwiera gazetę i sprawdza przepis:

"Weź kajzerkę, przetnij na pół, nafaszeruj mielonym (może być ten, co z obiadu został) i wędzonymi szprotami. Całość pokrop winem owocowym lub innym czerwonym. Zrób sos z Vegety, pieprzu i soli, dodaj usmażoną na smalcu cebulę i dolej szklankę czerwonego wina (np. owocowego). Podawaj w szklance jako sos do kalarepy lub kromki chleba."

Randka internetowa....

Randka internetowa.

- Pani wybaczy. Ale z tego co pani pisała i ze zdjęć, które pani załączyłą wyobrażałem sobie panią trochę ... khmm... inaczej.
- No to jeszcze kolejeczka!