#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jaki jest najlepszy kandydat...

Jaki jest najlepszy kandydat na męża?
- 90 na 60 na 42.
- ?
- 90 lat, 60 tysięcy dolarów na kącie i 42 stopnie gorączki.

- Wiesz, Zenek, dziś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do celi przybywa nowy...

Do celi przybywa nowy więzień.
- Za co cię wsadzili?
- Za zbyt częsty udział w weselach.
- To już nawet za to karzą?
- Tak, bo w każdym uczestniczyłem jako pan młody.

Idzie teściowa z zięciem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ona chce, żebym ją kochał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Doktorze, Pan na pewno...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi Polak w barze...

Siedzi Polak w barze w US, walnął już był ze 2 drinki i tak patrzy a przy barze akwarium pływa pełno banknotów 100-dolarowych.
- Barman, co to za akwarium?
- A to taki zakład. Za 100 dolarów możesz wygrać całą zawartość jeśli wypijesz 10 dużych tequili z tobasco, za barem jest buda z rotweilerem - trzeba mu wyrwać bolący ząb a na koniec przelecieć 80-letnią babcię mieszkającą nad barem.
No to Polak wrzucił stówę i dawaj 10 tequili, lekko przymroczony mówi do barmana:
- Dobra prowadź do tego rotweilera.
Słychać szamotaninę, piski i straszny skowyt psa. Wraca Polak i mówi do barmana.
- No dobra, to gdzie ta babcia z bolącym zębem?

Wchodzi Polak do sklepu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ROZRYWKI...

ROZRYWKI

Osoby:
Kumpel i jego dziewczyna (dziewica-lat24, córeczka opiekuńczej mamy)
Kolega opowiada:
„A że ona już bardzo chciała tą cnotę stracić, to zaprosiłem ją do siebie na Walentynki...
A że jej matka się przewrażliwia przy każdym jej wyjściu z domu, więc nazmyślała jej, że jedzie do stolicy na jakąś firmową imprezę , potańczyć i się zrelaksować, bo karnawał się kończy itd.
Leżymy w łóżku rano, już po wszystkim, prześcieradło w barwach narodowych i nagle telefon od mamusi:
- Halo, jak tam w Warszawie, Beatko? Rozerwałaś się trochę?”

Pociąg relacji Zagórz-Warszawa...

Pociąg relacji Zagórz-Warszawa. Do przedziału sypialnego wchodzi facet. Na oko z okolic Przemyśla - z wąsami, w kufajce, z tekturową walizką. Siada i wyciąga wiktuały: kiełbasę, kaszankę, boczek, ogóreczki, chleb ciemny, wódeczkę i ser kozi na zagryzkę. Zapach roznosi się Zaje****y. Nagle z górnego łóżka słychać jęk:
- O jejuńciu, jak mi źle...
- Gościu, nie jęcz, tylko złaź - zaprasza góral bieszczadzki. - Pojemy, popijemy, pośpiewamy. Dawaj na dół!
- Ejjjej, jak mi źle... - znów pojękuje ten z góry.
- Kolego, ileż razy mam cię zapraszać? Zejdź, zjemy, popijemy. Nie jęcz jak ciota!
- O Jezuńciu, jak mi źle...
Szczodry nie wytrzymuje, wspina się na górę, patrzy, a tam koleś leży z nożem w plecach.
- Aaaaa... W tym sensie ci źle! A to przepraszam, nie przeszkadzam!