psy
fut
emu
#it
lek
hit
syn

Pani pyta Jasia:...

Pani pyta Jasia:
- Jasiu jak wygląda Matka Boska?
Jasio myśli, myśli i w końcu mówi:
- Przypomniałem sobie! Jest taka piękna zgrabna.
- A dlaczego tak uważasz?
- Bo jak wczoraj przechodziłem koło plebani to wychodziła taka od księdza, a ksiądz krzyczał:
- O Matko Boska, żeby Cię tylko nikt nie zobaczył.

Mam wspaniałego męża....

Mam wspaniałego męża. Nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi
piłki nożnej, nie chodzi na ryby...
- A kiedy go sparaliżowało?

Żona na więziennym widzeniu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pierwsze zajęcia na kursach...

Pierwsze zajęcia na kursach hydraulików zaczynają się mniej więcej tak: "Zapomnijcie wszystko, czego nauczyliście się z pornosów. W naszej robocie jest znacznie więcej j*bania!"...

Jak można blondynce skasować...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi Jasiu do domu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasiu mówi do Małgosi:...

Jasiu mówi do Małgosi:
-Małgosia rozkracz się!
-Kra!

NIEMORALNA PROPOZYCJA...

NIEMORALNA PROPOZYCJA

Panienkom z salonu sieci telefonicznej mieszczącego się piętro niżej odmówił współpracy kombajn biurowy. Zdesperowana "Erówka" przyniosła go do nas żeby sprawdzić - wszystko okazało się OK.
Znoszę go na dół. W tak zwanym "międzyczasie" kable pouciekały przez dziurę w blacie kontuaru.
Panienka nurkuje pod blat, klęka i walczy z kablami . Stoję z boku i razem z licealistami oglądającymi telefony kontemplujemy wdzięcznie sterczący kuperek.
Panienka wreszcie znajduje kabelki i triumfalnym tonem obwieszcza:
- Panie Zbyszku podejdzie pan bliżej to dam panu w dziurkę.
Propozycja nęcaca, gdyby nie głośny rechot stojącej obok gawiedzi.
Mogłem tylko z nutką żalu w głosie stwierdzić:
- Ale... tak przy ludziach ?

Uprzejmie proszę o nieprzysyła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baca do spowiedzi:...

Przychodzi baca do spowiedzi:
- Proszę księdza zgrzeszyłem wiele razy: kradłem, kłamałem, gwałciłem. ale za to strasznie żałuję....
- Oj tak synu, twoje grzechy są wielkie...
- K...a! Nie mów do mnie "synu", bo ci ten kiosk rozwalę.