psy
#it
hit
emu
fut
lek
syn

Poranek. Mąż budzi się...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po bibce z ostrym popijaniem...

Po bibce z ostrym popijaniem i "baletami" facet budzi się nad ranem w obcym łóżku. Obok niego śpi paskudnie chrapiąc obrzydliwe grube babsko. Facet ostrożnie podnosi kołdrę i zamiera z obrzydzenia: wszystko ubabrane krwią... Rad nierad facet wstaje i wlecze się do łazienki. Zapala światło staje przed lustrem i z przerażeniem dostrzega wystający mu z ust zaklinowany między zębami sznureczek. "O Boże" mamroce facet niewyraźnie "zechciej tylko sprawić żeby to była herbata ekspresowa!"

Pytanie:...

Pytanie:
Czy jesteś rasistą ?
Odpowiedź:
Nie,ale lubię czarny humor...

Tu jest prawdziwy raj...

Tu jest prawdziwy raj - zauważa matka podczas pikniku za miastem.
- To prawda - odzywa się synek. Obok w krzakach widziałem nawet Adama i Ewę.

HARCERZ POSTĘPUJE PO...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Sytuacja: małżeństwo...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W pewnej uroczej gorskiej...

W pewnej uroczej gorskiej miejscowosci zyly razem kotek z pieskiem. Niczego im nie brakowalo. Mieli malutki parterowy domek ze slicznym ogrodeczkiem w ktorym rosly warzywa i owoce, niewielki trawnik na ktorym pelno bylo roznych kwiatkow i sadek z jabloniami i gruszami, a nad tym wszystkim zawsze bylo niebieskie niebo. Tylko dzieci nie mieli. Piesek wybral sie wiec do weterynarza, zeby dowiedziec sie dlaczego. Wszedl do doktora i mowi:
- Mamy z kotkiem malutki parterowy domek ze slicznym ogrodeczkiem w ktorym rosna warzywa i owoce, niewielki trawnik na ktorym pelno jest roznych kwiatkow i sadek z jabloniami i gruszami, a nad tym wszystkim zawsze niebieskie niebo. Dlaczego panie doktorze los nas tak doswiadcza, ze nie mamy dzieci?
Weterynarz zamyslil sie, przeanalizowal wszystko co powiedzial mu piesek i odparl:
- Wedlug mnie, nie macie dzieci dlatego, ze obydwaj jestescie samcami...

Wchodzi Murzyn do apteki:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Julia jak zwykle stała...

Julia jak zwykle stała na balkonie. Czekała.
Powoli zapadała noc, a jego nie było. Wyglądała go już od kilku dni,
skubiąc ze zniecierpliwienia i tak już porwane firanki. Zazwyczaj stawał
pod oknem i głośnym okrzykiem obwieszczał swoje przybycie. Tym razem
jednak mocno się spóźniał. Kiedy już miała zamknąć okno i udać się na
spoczynek, usłyszała jego - wywołujący drżenie serca - mocny, męski
głos:

- PANI JULIO!!! RENTA!!!

Mąż wraca z delegacji...

Mąż wraca z delegacji i pierwsze kroki kieruje do sąsiada:
- Ktoś przychodził do mojej, jak mnie nie było? - pyta.
- Nikt - odpowiada sąsiad.
- Na pewno nikt? - upewnia się.
- Na pewno - potwierdza sąsiad.
- Mówisz mi, że przez całe dwa tygodnie nikt do niej nie przychodził?
- Całe czternaście dni nikt nie przychodził - potwierdza sąsiad.
Mąż potarł brodę i zamyślony mruczy pod nosem:
- To może i ja nie pójdę?