psy
#it
fut
lek
hit
emu
syn

Idzie facet przez pustynie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rusałeczka przypływa...

Rusałeczka przypływa do swojego Ojca-Wodnika i mówi:
-Tata, tata, dlaczego ludzie są tacy okrutni? Dzisiaj widziałam, jak przywiązali do linki zwierzątko i cały dzień ciągali je po dnie!
- No i cóż zrobiłaś, córeńko?
- Przecięłam linkę i zwierzątko spokojnie położyło się spać na dnie.
- Zuch, córeczka! Ale więcej tak nie rób - to był nurek!

Na wytwornym przyjęciu...

Na wytwornym przyjęciu elegancka pani zwraca się do eleganckiego pana:
- Pan musi być starszy ode mnie?
- Och, nigdy bym się nie ośmielił pchać na świat przed łaskawą panią!

Pokłócił się mąż z żoną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

IMPREZA...

IMPREZA

Impreza licealistów. Pośród wielu znajomych znalazła się tam para...przyjaciół: Tomek i [N]atalia, oraz szkolny Don Juan [R]obert, który zarywa wszystko co się rusza. Jakimś "dziwnym trafem" zaprosił do tańca Natalię, po czym nawiązał dialog:
[R] - Ty jesteś z tym Tomkiem?
[N] - No, tak jakby...
[R] - Ach... A ciekaw jestem co by zrobił, jakbym cię teraz pocałował...
[N] - On to pewnie nic, ale ja bym ci zaje**ła...

- Po co kobiecie czoło?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jadę sobie autobusem...

Jadę sobie autobusem i nagle ktoś do mnie dzwoni z zastrzeżonego, odbieram i mowie: "Tak, słucham?" w odpowiedzi słyszę: "Dzień dobry, tu komendant policji w Toruniu, proszę pana o zablokowanie klawiatury tego telefonu, gdyż już 8 razy pan do nas dzwonił i nic nie mówił, blokując linię." YAFUD

Jedna baba powadziła...

Jedna baba powadziła sie z mężem. We wieczór, kiedy sie jeszcze nie pogodzili, maż wziął kartkę i napisoł: "staro obudź mie o piątej rano". Rano obudził sie o siódmej. Już chcioł ryknąć na baba. Naroz widzi na stole kartkę. "Stary, wstowej, już pięć".

KTO PYTA NIE BŁĄDZI?...

KTO PYTA NIE BŁĄDZI?

Z kumplami w ASG bawimy się już ładnych kilka lat, wyposażenia zdążyło się w tym czasie kupić nieco. Niektórzy posiadają po 2-3 karabiny, do tego każdy jakieś kompletne umundurowanie, osprzęt itp.
Odbywała się nocna strzelanka w budynku i okolicach starego szpitala psychiatrycznego (ważne), budynek dookoła otoczony lasem. Jeden z uczestników się w tym lesie w nocy zgubił, błąkał się do białego rana aż w końcu jak się zaczęło jasno robić zobaczył jakąś młodą parę wyprowadzającą psa.
Więc do nich pobiegł prosić o pomoc.
I teraz wyobraźcie sobie że wyprowadzacie pieska o poranku a tu podbiega jakiś maniak, umundurowany, morda wysmarowana na zielono i brązowo, wszędzie powtykane jakieś gałęzie i krzaki, w łapie karabin. Dopada i zdyszany w panice:
- Przepraszam, nie wiedzą państwo gdzie tu jest szpital psychiatryczny?