psy
#it
hit
lek
fut
emu
syn

Szkoła jest jak więzienie!...

Szkoła jest jak więzienie!
-Szkoła – więzienie.
-Klasy – cele.
-Dyrektor – naczelnik.
-Boisko/patio – spacerniak.
-Woźny(a) – strażnik.
-Nauczyciele – klawisze.
-Sala gimnastyczna – sala tortur.
-Ferie – zwolnienie warunkowe.
-Weekend/święta – przepustka.
-Zakończenie roku szkolnego – wolność.
-Wagary – ucieczka z więzienia.
-Koza – izolatka.
-Dzwonek – przerwa dla więźniów.
-Szafki – karcer.
-Mundurki – ubrania z identyfikatorem oraz pluskwą.
-Uczniowie – więźniowie.
-Krzesło u dyrektora – krzesło elektryczne
-Kujon - Więzień z dobrym sprawowaniem/Więzienna ciota
-Dres - respektowany
-Pała w dzienniku - kara tortur
-Uwaga w dzienniku - kara śmierci
-Dyskoteka szkolna - luźny dzień
-Rozmowa z kolegą - odwiedziny

ORNITOLOGIA KONIA...

ORNITOLOGIA KONIA

Przezwisko, ksywa, pseudo czy jak je tam zwał. Czasem trudno wywnioskować skąd się wzięły.
Kiedy byłam młodą i niewinną mężatką... Eeeeee, wróć, to ma być autentyk. Koledzy o pewnym nieznanym mi mężczyźnie mówili „Arab”. Byłam przekonana, że ksywa pochodzi od typu urody. Jakże się zdziwiłam kiedy okazał się być niebieskookim blondynem.
Kiedy Arab opuścił już nasze towarzystwo zapytałam kolegę:
- Czemu niby Arab, jak on wcale czarniawy nie jest?
Przez dłuższą chwilę rechotali i rżeli obrzydliwie i w końcu któryś odpowiedział:
- Wiesz Iwonka, jakby ci to...(rech rech hy hy hy), tak bez eufemizmów chcesz? Gościu ma po prostu chu*a po kolana - jak koń, jak arab, proste?
Napiszę tylko, że baaaaardzo ale to bardzo się ucieszyłam, że nie zapytałam się pana Araba osobiście o genezę ksywy.
Kiedy wiele lat później koleżanki mówiły o swoim znajomym per Wielki Ptak, nie byłam już tak niewinna i naiwna. Moje rozumowanie poszło oczywistą drogą. Wkrótce przyszło mi go zobaczyć. Szedł drugą stroną ulicy i W. powiedziała:
- Popatrz teraz i zrozumiesz dlaczego Wielki Ptak...
No żeby tak z daleka było widać, że ma wielkie ptaszysko... – pomyślała zdziwiona i zaciekawiona Jaiwo...
Ta... Wielką, to on miał ale za przeproszeniem dupę i taki jakiś niemęsko biodrzasty był. Taki Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej... Okrutne koleżanki, jak tak można kolegę nazywać i jeszcze koleżankę do nieskromnych podejrzeń zmuszać...

Zapytano Bronisława Marię...

Zapytano Bronisława Marię Komorowskiego jaka jest jego ulubiona kolęda.
Hrabia uśmiechnął się, zakręcił wąsa i odpowiedział:
- To chyba jasne, że dla mnie jako myśliwego to: "Śrut nocnej ciszy".

Jak się nazywa dzień,...

Jak się nazywa dzień, w którym ktoś coś smaży?

-Friday!

Kupiłem prezerwatywę...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kiedyś Czukcza pojechał...

Kiedyś Czukcza pojechał po przyjemności do miasta. Wstąpił do burdelu. Wybrał jedną z dziewczyn i poszedł z nią do pokoju. Po zakończeniu usługi Czukcza płaci. Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga na jeszcze jedną usługę. Wreszcie Czukcza się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze. Dlaczego mi je zabierasz?
- Czukcza chciał, Czukcza płacił. Ty chciałaś, ty płacisz...

Wódka z lodem szkodzi...

Wódka z lodem szkodzi na nerki.

Rum z lodem niszczy wątrobę.

Whisky z lodem szkodzi na serce.

Gin i lód szkodzi na mózg.

Coca-cola z lodem niszczy zęby.

To oznacza, że lód jest niebezpieczny!

DEKALOG AGENCJI TOWARZYSKIEJ...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Chcesz nauczyć się jazdy...

Chcesz nauczyć się jazdy w ekstremalnych warunkach? Ponadto, w nagłych wypadkach ostro hamować, nie zgubić się w ogólnym strumieniu samochodów i opanować manewr parkowania w miejscu, gdzie żaden samochód się już nie zmieści?
Witamy w Auchan!

Przychodzi Iwanow do...

Przychodzi Iwanow do Petrowa i pyta:
- Jak to jest, że twoja krowa daje 100 litrów na dzień?
Petrow na to:
- Widzisz... cała rzecz w czułości.
Przychodzę do niej co rano, co by czule zagaić na zasadzie: co tam dziś mamy, mleczko czy wołowinkę?