Dzisiaj jechałem pociągiem i w pewnym momencie wsiadł do niego mężczyzna w kominiarce. "O ku**a, terrorysta" - pomyślałem. Po chwili jednak zdjął kominiarkę i okazało się że był po prostu rudy.
- Co pan sobie myśli? Że co? Ja taka uliczna dziwka jestem, czy co? Chodźmy do bramy!
Siedziałem sobie w McDonaldsie. Nagle pojawił się Tusk. "I tak ci nikt nie uwierzy" - powiedział. I zeżarł mi frytki, colę i ciastko jagodowe.
Facebookowy status związku "To skomplikowane", to po prostu inny sposób powiedzenia: jedno z nas lubi się puszczać na prawo i lewo.