psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

A TAK BYŁO NAPRAWDĘ...

A TAK BYŁO NAPRAWDĘ

Kolega w lutym miał dość nietypowy wypadek. Jechał TIR-em przez wieś i przednią szybę wybiła mu kaczka (a dokładnie startujący do lotu kaczor z gatunku "francuzów", którego jakiś rolnik wypuścił z obejścia). Wypadek nietypowy, wezwani policjanci mało nie popuścili ze śmiechu, ale wezwanie trzeba było przyjąć. Sprawca (i główny poszkodowany) przed przyjazdem policji zbiegł z miejsca wypadku, nie czekając na pogotowie weterynaryjne (i prawdopodobnie, jako główny dowód rzeczowy zamienił się w niedzielę w rosół). Tymczasem tydzień później policja prowadzi dochodzenie. Stoję z kumplem na ulicy, podjeżdża radiowóz i wychyla się nasz dzielnicowy:
- Cześć panowie. Nie wiecie, kto tu w pobliżu hoduje kaczki francuskie? Bo wiecie, ten wypadek... Już prawie 2 godziny jeżdżę i nikt się nie przyznaje, że ma kaczora...
Na to mój kumpel:
- Ja tam nic nie sugeruję panie dzielnicowy, premier Jarosław z gipsem chodzi - ale ja bym na Pana miejscu uważał z oskarżeniem... Szkoda posady...
Ryknęli my wszyscy - łącznie z dzielnicowym... A dochodzenie trwa nadal...

Z ostatniej chwili:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MIŁE DZIEWCZĘ ZA LADĄ...

MIŁE DZIEWCZĘ ZA LADĄ

Dnia wczorajszego poszliśmy z kumplami cosik przetrącić do wydziałowej knajpki. Od krótkiego czasu pracuje tam pewne Miłe Dziewczę Za Ladą [MDZL]. Studiujemy przez chwilkę menu choć i tak każdy dobrze wie co spożywał będzie. Kumpel jako pierwszy zamawia:
[K]: - Hot doga poproszę.
[MDZL]: - Przykro mi ale hot dogów już nie ma.
[K]: - To może w takim razie hamburgera.
[MDZL]: - Niestety hamburgerów też nie ma...
Ja w tym momencie zacząłem szukać po menu czegoś co mógłbym jeszcze zjeść nie wydając majątku ale [K] nie daje za wygraną i z łypem w oku pyta dalej.
[K]: - A cheeseburgery są?
[MDZL]: - No proszę pana! Jak mogą być cheeseburgery jak hot dogów nie ma?

UCZYNNA MŁODZIEŻ...

UCZYNNA MŁODZIEŻ

Przed blokiem robią jakoweś remonty. Wykopali głębokie dziury i do klatki schodowej trzeba wchodzić po drewnianej kładce. Pytam wracającego do domu mężczyznę mojego życia (no nie ukrywam, że chciałam troszkę podrażnić lwa):
- Kochanie, a czy tobie ten przystojny młody pan robotnik też proponował, że przeniesie cię na rękach?
- Nie kochanie, mi nie, ale to ładnie ze strony młodego człowieka, że chciał pomóc starszej pani...

Coś tam potem mówił, że to żart, ale dawanie w tubę zniekształca wydawane dzwięki.

ZAKAZ WJAZDU...

ZAKAZ WJAZDU

Dziś musiałem sporządzić zamówienie dotyczące znaków drogowych. Biorę więc projekt stałej organizacji ruchu na danej ulicy i spisuję po kolei, ile jakich znaków ma być. Dochodzę w pewnym momencie do znaku "Zakaz wjazdu" i wzoru tabliczki, która miała być powieszona pod nim. Na owej tabliczce projektant przewidział taki oto tekst:

"Nie dotyczy mieszkańców przyległych posesji oraz cmentarza"

Wchodzi Pinokio do sklepu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie, dlaczego...

- Kochanie, dlaczego masz prawe jądro większe od lewego?
- Bo u mężczyzn bardziej dominująca jest lewa półkula, która odpowiada za prawą stronę ciała.
- Lepiej by było, aby u ciebie dominowała środkowa półkula...

Żona piłkarza skarży...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie... Kupiłeś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Halo, policja? Chciałem...

- Halo, policja? Chciałem zgłosić włamanie. Wynieśli i z domu dosłownie wszystko. Tylko telewizor i jeden fotel został.
- Jakim cudem?
- Oglądałem mecz Polska - Niemcy...