Siedzę z żoną i teściami przed telewizorem. Pokazują jakąś kobietę. Mówię: - Kurde, twarz znajoma! - To znana aktorka porno! - odpowiada teść.
No i obydwu nam głupio się zrobiło.
-Co byś chciała dostać na urodziny? -Coś na moje cieniutkie paluszki, może coś na moją smukłą szyjkę, ewentualnie coś na uszka... -Mydło, OK!
Pod koniec rodzinnej kłótni: - Muszę ci wymyślić jakąś seks karę. - Och, drogi, mam klęknąć czy ukarzesz mnie na stole kuchennym? - Głupia, sąsiadkę pójdę przelecieć...