psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Pod sklep z artykułami...

Pod sklep z artykułami budowlanymi podjeżdża samochód, wysiada facet, wchodzi, pyta sprzedawcy:
- Macie plastikowe krzyżyki do układania płytek?
- Tak, mamy.
- Dajcie tak ze 20-30 tysięcy.
- Pan wybaczy, ale po co aż tyle?
- Pszczoły szefowi wyzdychały i kazał im sprawić chrześcijański pochówek.

Do starego Srula, bankiera...

Do starego Srula, bankiera przychodzi syn, Moszek.
- Tate, jak to jest – ludzie dają pieniądze i wyjmują. Dostają to co włożą. A u nas i mercedes, i jacht, i willa w Milanówku?
- Dam ci przykład synu - mówi Srul. - Idź do kuchni. W lodówce, tfu, tfu... Boże przebacz, kawałek słoniny leży. Przynieś go.
Mosze poszedł i przyniósł.
- A teraz odnieś go, tfu, tfu... – mówi Srul.
Mosze odniósł i wraca:
- Odniosłem i co?
- Przyniosłeś, odniosłeś, a paluszki tłuste.

Przychodzi baba z trzema...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Piękna czarnowłosa dziewczyna...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ORYGINAŁ I KOPIA...

ORYGINAŁ I KOPIA

Z przyczyn ode mnie niezależnych musiałam wpłacić pewną kwotę na konto pewnego urzędu, po czym dostarczyć im dowód wpłaty (nie wiem, dlaczego, wiem, że brak w tym logiki). Wpłaciłam poprzez konto internetowe, wydrukowałam potwierdzenie i dotarłam do właściwego pokoju i właściwej urzędniczki. Daję pani kwit i pojawił się PROBLEM:
[U] - To kopia, czy oryginał?
[Ja] - To potwierdzenie przelewu z konta internetowego.
[U] - Achaaaa... Ale kopia, czy oryginał tego potwierdzenia?
[J] - To jedyne, co da się wydrukować, jako dokument wpłaty. Nie ma takich odcinków jak na poczcie.
[U] - Rozumiem, tylko że ja nie wiem, czy to kopia, czy oryginał.
Poddałam się. Wykombinowałam, że skoro przezornie wydrukowane mam 2 egzemplarze to jakby jej nie pasowała kopia dam jej drugi, identyczny jako oryginał.
[J] - Kopia.
[U] - A to świetnie, bo kopia zostaje u mnie, a oryginał musi pani zanieść do pokoju piętro wyżej.
Kolejną urzędniczkę od drzwi informowałam, że przyniosłam jej oryginał.

KOMUNIA PO POLSKU...

KOMUNIA PO POLSKU

Dwa dni temu byłem na Komunii, pstrykałem fotki. Obok mnie stała matka z synem (syn wiek na oko tak około 8 latek). Po chwili pyta się swojej mamy:
- Mamo, długo to jeszcze będzie trwało?
- Nie wiem. - odpowiada mamusia.
Nagle dzieciak zaczyna walić się pięścią w czoło i mówi sam do siebie:
- Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.

Poligon wojskowy. Młodzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

INFORMATYK...

INFORMATYK

Zdarzyło mi się na urlopie wybrać się na pieszą wędrówkę. Na trasie spaceru pojawił mi się kiosk, taki dosyć wsiowo-turystyczny, czyli prasa, mydło i powidło. Mijam sobie rzeczony kiosk leniwie i widzę jak młody i chudy facecik nachyla się do okienka i wyraźnie bajeruje sprzedającą tam hożą dziewoję. Nadstawiłam ucha i dobiegł mnie jego namiętny szept:
- A ty wiesz, że ja jestem studentem drugiego roku... INFORMATYKI?
- Taaa?- Zdziwiła się uprzejmie sprzedawczyni.
- Taaa, i mogę tak twoje zdjęcie przerobić, że sama się nie poznasz!
Zaciekawiło mnie to, dziewoję również, bo z rumieńcami zapytała:
- Taaa! I cooo?
- I mogę cię rozebrać... Dwa razy!
Dziewczę już całkiem podniecone również nachyliło się do facecika, a ten zakończył triumfalnie:
- ...i wstawię ci głowę konia!

Lucyna najbardziej boi...

Lucyna najbardziej boi się whisky z colą.
Bo po whisky z colą niczego się nie boi.

Egzamin na antyterrorystów....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.