psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Za zdrowie się nie pije...

Za zdrowie się nie pije - o zdrowie się modli.
Za szczęście się nie pije - o szczęście się walczy.
Za miłość się nie pije - miłość się uprawia.
Pije się za marzenia, oby się spełniały!

POBUDKA...

POBUDKA

Mój synek, dwulatek, jest strasznie ruchliwym i ciekawskim dzieckiem. Pojmuje wszystko w lot, nie opanował jeszcze tylko dwóch słów - "Nie wolno!". Pewnego razu uparł się, że pobuszuje po ogródku. A tam - warzywka teścia, kwiaty, wanny pełne wody itd. Żadne argumenty nie działały, więc spróbowałem dość głupiego, ale - przynajmniej na początku - skutecznego. Ni mniej ni więcej, a oznajmiłem mu, ze nie może tam wejść, bo marchewki już śpią. Przez minutę chodził dookoła płotu i bramki, trzymając paluszek na ustach i mówiąc:
- Ciiii.
Uspokojony, odwróciłem się na chwilę, by usłyszeć nagle wrzask (a głos ma donośny):
- Marchewkiiii! Obudźcieeee się!

Rozmawiają dwie szesnastoletni...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szarmancki młody mężczyzna,na...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Dziewuszko, pozwolisz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Definicja Macho:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRZYDATNY GARNITUR...

PRZYDATNY GARNITUR

Kumpel właśnie opowiedział. Kumpel ma za tydzień ślub.
Kumpel ma również 83 letniego, osobistego dziadka w ilości sztuk 1
Jako, że ślub już niedługo, trzeba było dziadka, że tak powiem, ogarnąć poprzez kupno odpowiedniego garnituru.
Wywiązała się rozmowa matki kumpla z dziadkiem
- Tata pojedzie z nami dzisiaj, to garnitur nowy kupimy.
- Ale przecież ja mam garnitur...
- Ale tamten to już stary... Kupimy nowy, to się jeszcze przyda...
- CO SIĘ PRZYDA? JAKIE PRZYDA SIĘ? NA CO? JA WAM DAM SIĘ PRZYDA! NIE JADĘ!
Tak więc dziadek chyba pójdzie jednak w starym...

Nagrywają noworoczne...

Nagrywają noworoczne orędzie prezydenta. Głowa państwa dostaje tekst to przejrzenia. Po szybkim przewertowaniu, jaśnie panujący jest niezadowolony.
- Panowie, tak być nie może, to jest prawie to samo co rok temu. Ludzie nie uwierzą. Nie mogą PRowcy wymyślić czegoś nowego, pozytywnego? Przecież jest kryzys, Polacy chcieliby usłyszeć coś uspokajającego, wesołego...
- Panie prezydencie, będzie i uspokajające i wesołe.
- A może bym coś tak własnymi słowami powiedział?
- Niech się pan nie martwi. Proszę patrzeć w kamerę i czytać tekst z kartki - i podano mu nowe orędzie.
- Drodzy obywatele, Polacy. Muszę to przyznać, wygłupiłem się i odchodzę...

Zagadka Sfinksa:...

Zagadka Sfinksa:
- Co to jest - "Rano chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, a wieczorem na trzech"?
- Człowiek.
- A co to jest - "Rano chodzi na dwóch nogach, w południe na trzech, wieczorem na czterech"?
- Człowiek, który spił się ze szczęścia, po tym jak wyłudził rentę z ZUS-u.