#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Idzie sobie prezes banku...

Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.

Zawsze z uwagą słucham...

Zawsze z uwagą słucham taksówkarzy, gdy opowiadają, jak żyć.
A później robię na odwrót.
Żeby nie zostać taksówkarzem.

Ile zwierząt było w arce...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zenon odczuwał pewien...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zmieniłem myszkę od komputera....

Zmieniłem myszkę od komputera. Wpadł kumpel, zauważył to, pyta:
- O, nowa myszka! A czemu nie firmy L.?
- Ta mi dobrze w dłoni leżała, nie za duża, nie za mała, dobry kształt, niezła cena, to wziąłem.
Kumpel się zamyślił i wypala:
- Bo jednak myszki są jak cycki. Jedni się całe życie jednej firmy trzymają, bo choć droga jak diabli, to dobra. A inni - jak już dobrze w ręce leży, to może być każda.

TRAFIONY WYBÓR...

TRAFIONY WYBÓR

Stoję sobie w przymierzalni i słyszę rozmowę z kabiny obok. Nie wiem dokładnie kto to był, ale jakby jakiś [P]an wziął sobie [K]oleżankę do pomocy przy wybieraniu ciuchów. Wyglądało to tak, że pan coś mierzył a następnie odsłaniał zasłonkę i pokazywał się koleżance.
Odsłona 1
[P] - No i jak?
[K] - O świetnie, jak masz kasę, koniecznie kup tą koszulę, naprawdę Ci pasuje.
Odsłona 2
[P] - A teraz?
[K] - Genialne spodnie, nie no naprawdę rewelacja! No Cuuuudo! Nawet się nie zastanawiaj - kupuj!
[P] - Yyy... ale ja mam... to w zasadzie... ja w nich przyszedłem...

ZAGROŻENIE?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W AUTOBUSIE...

W AUTOBUSIE

Przyjaciółka jechała wczoraj na uczelnię autobusem. Obecnie w Krakowie są straszne korki, więc wyciągnęła "Politykę" żeby się nie zanudzić. Obok niej stała grupka studentów płci męskiej. Jeden narzekał na co się tylko dało: że gorąco, że korki, że musi stać itp... Po wyczerpaniu tematów zwrócił uwagę na siedzącą obok, a następnie jaką gazetę czyta.
- Ja nie wiem, jak kobiety mogą czytać "Politykę". Przecież nic z tego nie rozumieją.
Przyjaciółka posłała mu mordercze spojrzenie, ale nie skomentowała. Student zadowolony, że ma nowy temat do narzekania nawija jakie to kobiety są głupie itd, itp... Dalej żadnej reakcji. Wreszcie przystanek docelowy, więc przyjaciółka się zbiera do wysiadki.
Już ma wysiąść bez słowa, kiedy nagle odwraca się i mierząc wzrokiem wyżej cytowanego głośno i wyraźnie zwraca się do jednego z jego kolegów:
- Taki duży, całą drogę szczeka, a panowie go bez kagańca prowadzają.

Lata sobie wróbelek lata...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmawiają dwie blondynki....

Rozmawiają dwie blondynki.

- Tutaj w gazecie napisali, że mózg człowieka zaczyna się rozwijać w czwartym miesiącu ciąży!
- To musimy zajść w ciążę, żeby mieć mózg?