psy
#it
fut
emu
lek
hit
syn

Wbiega mąż do domu i...

Wbiega mąż do domu i krzyczy:
- Mam informację! W tym roku będziemy płacili mniejsze podatki...
- To świetnie!
-...niż w roku przyszłym.

Kochanie, co sądzisz...

Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co mnie obchodzi jak spędzasz czas z kolegami?

Do lekarza przychodzi...

Do lekarza przychodzi urocza blondynka i mówi:
- Doktorze, mam coś nie tak z pamięcią. Zapominam wszystko co się ze mną dzieje w ciągu pięciu minut.
na to lekarz:
- Tak, to jest poważne, bardzo poważne. Cóż, proszę się rozebrać i położyć się na kanapie...

Żubr, łoś, jeleń i renifer...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Blondynka opowiada koleżance:...

Blondynka opowiada koleżance:
- Zarobiłam przez tydzień 350,25zł robieniem laski.
- Haha, kto Ci dał 25gr?
- Wszyscy.

Przychodzę do kumpla....

Przychodzę do kumpla. Patrzę - dziura w drzwiach między przedpokojem a pokojem. Przychodzę za parę dni. Widać, że drzwi były łatane, ale w łacie nowa dziura. Przychodzę za parę dni. Łata na łacie, a na łacie dziura. Pytam zatem kumpla:
- O co chodzi z tymi drzwiami?!
- Dzwonek głośny, kot płochliwy...

Przychodzi żółw do sklepu...

Przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Proszę szklankę wody!
- Proszę.
Następnego dnia przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Proszę szklankę wody.
- Proszę!
Niedźwiedź taki zaciekawiony i pomyślał, że zapyta się go po co mu ciągle ta szklanka wody.
Na następny dzień przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Poproszę szklankę wody
- Co ty tak po szklankę wody przychodzisz?
- My tu gadu, gadu a tam las się pali!

Przyjechał chłop ze wsi...

Przyjechał chłop ze wsi do miasta, a że podróż była długa to strasznie zgłodniał.
Postanowił więc skorzystać z okazji i zjeść coś wykwintnego.
Szedł więc przez miasto i zobaczył lokal z dużym napisem DANCING. Wszedł więc do środka i mówi do kelnera:
- poproszę DANCING
Kelner zgłupiał, ale idzie do kuchni i mówi, że siedzi tam jakiś wieśniak i chce zjeść dancing.
Niewiele myśląc kucharz zdjął spodnie, zesrał na środek talerza przybrał sałatą i pomidorami i kazał zanieść.
Po pewnym czasie kelner podchodzi do wieśniaka i pyta:
- Jak panu smakuje?
A wieśniak na to:
- Jak bym nie wiedział, że to DANCING to powiedziałbym, że to gówno.

Wyrwał Warszawiak panienkę...

Wyrwał Warszawiak panienkę ze wsi na czacie i zaprosił do siebie. Po jakimś czasie przyjechała. Spotkali się w parku. Piwko, gadka i tak dalej. Jest już ciemno. Po chwili chłopak zaczyna się do niej dobierać.
Całują się, rączki latają tu i tam, zdejmuje jej majteczki, wyciąga fujarę i próbuje włożyć. Jakoś tak się dziwnie stało, że zamiast w nią włożył w dziurę po sęku w desce ławki. Zaczyna walić.
Panienka mówi:
- Walisz w dechę!!
Gostek:
- Wiadomo STOLICA!!!

Spotyka się chłopczyk...

Spotyka się chłopczyk z dziewczynką w przedszkolu i zaczynają się przechwalać.
Dziewczynka mówi: A mój tata ma wieże stereo.
Chłpoczyk mówi: A moja mama też ma wieże stereo.
Dziewczynka: A mój tata ma kabrioleta.
Chłopczyk: A moja mama też ma kabrioleta.
Dziewczynka: A mój tata ma siusiaka!!!!
Chłopczyk: A moja mama też ma siusiaka
Dziewczynka: Nie wierze, Twoja mama nie może mieć siusiaka.
A chłopczyk na to: Ma, w szufladzie w sypialni.