- Gdzie jest Wiesiek? Na ryby nie chodzi ostatnio...
- Ożenił się z tą laską, co ją wyciągnął z rzeki, gdy tonęła.
- Ale czemu na ryby nie chodzi?!
- Boi się.
Lekarz zwraca się do żony pacjenta:
- Niestety, pani mąż już nigdy nie będzie mógł pracować. Ale proszę na razie zataić przed nim tę bezlitosną prawdę..
- Dlaczego? To by mu bardzo poprawiło samopoczucie!
Burek mówi do Azora:
- Już nie mogę doczekać się tych świąt!
- Dlaczego?
- Nie dość, że dostanę dwa worki świeżutkich kości, to jeszcze ludzkim głosem będę mógł powiedzieć swojemu panu, co o nim myślę!
Malzenstwo swietuje 25. rocznice slubu.
- Musze ci kochanie cos wyznac - mówi maz. - Jestem daltonista.
- I ja chcialabym cos ci wyznac - mówi zona. - Nie jestem z Rzeszowa,
jestem z Mozambiku.
Do kierownika budowy zgłasza się Kazik i mówi:
- Niech mnie pan przyjmie do roboty.
- A co pan umie?
- Wszystko.
- To znaczy, że pan nic nie umie!
- A co trzeba u pana umieć?
- Wszystko!