psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Dlaczego w Wąchocku nie...

Dlaczego w Wąchocku nie ma ludzi nie zwariowanych?
- Bo blondynka jest psychologiem.

Chłopak zapoznał się...

Chłopak zapoznał się z dziewczyną. Długo spacerowali, zwiedzali różne miejsca. W końcu chłopak mówi:
- Pójdziemy do mnie do domu?
- Po co?
- Cóż, poczytamy książki, posłuchamy muzyki...
- A co, bez tego ci nie stanie?!

Kącik kulinarny w kolorowym...

Kącik kulinarny w kolorowym tygodniku. Naczelna, zafascynowana kuchnią francuską, poprosiła redaktorkę działu kulinarnego o zamieszczenie ciekawej, wykwintnej potrawy francuskiej. Dyktuje jej przepis:

- Bagietkę, koniecznie francuską, przeciąć na pół i nafaszerować delikatnie zmielonym mięsem z małży i anchois. Całość pokropić winem Domaine de la Chanteleuserie Bourgueil i lekko zarumienić. Zrobić sos z korzenia żeń-szeń, połówki białej trufli, ziół orientalnych, szklaneczki Domaine de la Chanteleuserie Bourgueil, leciutko podsmażonych na owczym maśle winniczków. Całość podawać w sosjerce jako sos do zrumienionych brokułów. - Pani redaktor, napisze Pani to tak, aby polska gospodyni mogła coś takiego mężowi przyrządzić.

Następnego dnia otwiera gazetę i sprawdza przepis:

"Weź kajzerkę, przetnij na pół, nafaszeruj mielonym (może być ten, co z obiadu został) i wędzonymi szprotami. Całość pokrop winem owocowym lub innym czerwonym. Zrób sos z Vegety, pieprzu i soli, dodaj usmażoną na smalcu cebulę i dolej szklankę czerwonego wina (np. owocowego). Podawaj w szklance jako sos do kalarepy lub kromki chleba."

Ekspertka RM: - Telewizja...

Ekspertka RM: - Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną masturbacji,która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych. Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną rozwodów na całym świecie.

Jasiu przychodzi do domu...

Jasiu przychodzi do domu cały w skowronkach i już od progu rzuca: "Poznałem
wspaniałą dziewczynę".
Mama pyta:
- To jakaś poważna znajomość?
Brat (programista) pyta:
- Dotarłeś już do źródeł?
Wujek (administrator systemu) pyta:
- Jakie masz prawa dostępu?
Ojciec (projektant hardware) pyta:
- A interfejsy pasują?

Idzie blondynka przez...

Idzie blondynka przez przejście podziemne. Naprzeciwko niej mężczyzna z rozchylonymi rękami. Blondynka się przestraszyła i uderzyła go torebką. Rozległ się dźwięk stłuczonego szkła i rozzłoszczony krzyk mężczyzny:
- Już piątą szybę do domu i nie mogę donieść!

- Panie sierżancie! Czy...

- Panie sierżancie! Czy kolba karabinu może być zrobiona z drzewa genealogicznego?
- Regulamin nic o tym nie mówi, ale najlepsza z dębu.

Przychodzi facet do baru...

Przychodzi facet do baru i zamawia setkę, płucze gardło, wypluwa i mówi:
- Kur... pier... Matiz.
Sytuacja powtarza się kilka razy, aż w końcu barman pyta:
- Dlaczego pan płucze gardło, wypluwa i mówi "Kur... pier... Matiz"
Niech pan posłucha:
- Jadę sobie moją odstawioną Scanią, wjeżdżam do rowu i nie mogę wyjechać. Jestem zły. Podjeżdza facet malutkim Matizem i mówi, że mnie wyciągnie. Ja na to, że jak mu się uda, to mu zrobię loda.
I na to pije kolejną setkę, płucze, wypluwa i mówi:
- Kur... pier... Matiz.

DESKA...

DESKA

Wychodząc z hali przylotów na lotnisku zauważyłam kątem oka pana trzymającego kartkę z nazwiskiem: "Wojciech* Deska". Klasyczny "odbieracz", więc większej uwagi na niego nie zwróciłam, ale nazwisko zarejestrowałam. Wyszliśmy, czekamy na transport, w pewnym momencie mija nas ów "odbieracz", taksówkarz jak się okazało, bo zmierza w kierunku taksówki i kolegi stojącego obok i wali tekstem:
- A Deskę to chyba w tartaku wcięło, bo nie wyszedł!

Czym się różni cygan...

Czym się różni cygan od balkonu?
- Balkon potrafi utrzymać czteroosobową rodzinę.