psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

MŁÓDKI...

MŁÓDKI

Idę sobie do sklepu po cukiereczki, i czekam bo była kolejeczka. No i stoję, i stoję, aż usłyszałem rozmowę dwóch dziadków ~80 lat.
- A co Ty taki wystrojony dzisiaj?
- Aj, bo idę do koleżanki, bo babcią została.
- To co Ty takie młode koleżanki masz?

SPÓŹNIALSKI...

SPÓŹNIALSKI

Wyszedłem trochę na powietrze zza firewalla, co by zobaczyć, czy mróz nadal ściska i co by produktów spożywczych nieco nabyć. W okolicach sklepu monopolowego widzę taką scenę:
Stoi sobie gościu, nieźle napromieniowany, w czapeczce fikuśnie przekręconej na bakier i coś tam sam do siebie bełkocze. Przechodziła koło niego jakaś kobieta. Ten ją zatrzymał, chwycił za rękaw i grzecznie zapytał:
- Aaaa wwyyy gugugu buuugu? Wooogo?
Pani się spojrzała na pana z politowaniem, ale widocznie znała języki kosmiczne, bo mu odpowiedziała:
- Tak. Tak... Przykro mi Proszę Pana, ale Pana statek już odleciał...

Sztuka Romeo i Julia...

Sztuka Romeo i Julia w teatrze. Julia umiera. Romeo na to:
- Co ja mam teraz zrobić?!
Głos z sali:
- Pierd*l, póki ciepła!

Po imprezce firmowej:...

Po imprezce firmowej:
- Klaudia, o której się rozeszliście?
- Ja się rozeszłam przed północą, a ok. trzeciej urwał mi się film.

Pijany w sztok facet...

Pijany w sztok facet toczy się do domu, na podwórku pies zaczyna szczekać z radości, facet szepta do niego:
- Ciii Azorku, jak się baba obudzi nie będziesz miał gdzie spać...

CHRUPIĄCE RADIO...

CHRUPIĄCE RADIO

Wczoraj w Auchan gostek ryje po półkach w dziale z ciastkami. Po kwadransie dumny pędzi do koszyka zaparkowanego w głównej alejce i ryczy do swej żonki (F - facet, Ż - żonka):
[F] - Patrz, wreszcie znalazłem (z miną zdobywcy) - i pokazuje paczkę paluszków Lajkonik.
[Ż] - Co to jest?
[F] - No jak to co, kazałaś kupić paluszki, to żem znalazł.
[Ż] - Przecież od rana cię prosiłam, abyś kupił paluszki, ale do RADIA!!!

Rozmawia dwóch pracowników...

Rozmawia dwóch pracowników Microsoftu
-Jak długo przemawiał BillGates?
-Trzy godziny.
-A o czym mówił?
-Tego nie powiedział.

Julia jak zwykle stała...

Julia jak zwykle stała na balkonie. Czekała.
Powoli zapadała noc, a jego nie było. Wyglądała go już od kilku dni,
skubiąc ze zniecierpliwienia i tak już porwane firanki. Zazwyczaj stawał
pod oknem i głośnym okrzykiem obwieszczał swoje przybycie. Tym razem
jednak mocno się spóźniał. Kiedy już miała zamknąć okno i udać się na
spoczynek, usłyszała jego - wywołujący drżenie serca - mocny, męski
głos:

- PANI JULIO!!! RENTA!!!

Do cichego seks shopu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

HIGIENA PONAD WSZYSTKO...

HIGIENA PONAD WSZYSTKO

Koleżanka ma 2-letnią córeczkę. Kiedyś jechała z Małą windą, wsiadła sąsiadka i zaczepia Młodą - a co tam Majeczko kochanie a powiedz mi co Ty lubisz najbardziej robić? Na to Młoda wlepiając w nią spojrzenie niewinnych niebieskich ocząt wypaliła:
- Myc dupę płynem!