psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Niezabudowany odcinek...

Niezabudowany odcinek drogi krajowej nr 8. W rowie leży auto. Zatrzymuje się policjant i natychmiast zaczyna zabezpieczać miejsce wypadku: ustawia trójkąt ostrzegawczy, robi zdjęcia itp.
Po chwili zatrzymuje się drugie auto. Wysiada lekarz, który od razu zaczyna badać kierowcę, sprawdza, czy nie ma złamań, obrażeń wewn. itp.
Jako trzeci zatrzymuje się warszawski strażnik miejski. Wypisuje kierowcy mandat za parkowanie na trawie...

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy:
- Hej zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra.
Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy:
- Hej rzućcie coś tam.
Rzucili złoto.
Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże.
Więc rzucili bombę.
Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem:
- Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka.
- To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka.
- Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.

Pewien bezrobotny inżynier...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Wiesz... - mówi żona...

- Wiesz... - mówi żona do męża - Ten duży i ciężki zegar co wisi w salonie, spadł wczoraj ze ściany i o mało nie zabił mamy! Cholerny zegar...
Mąż na to:
- Tak, zawsze się spóźnia...

W pociągu siedzą: Polak,...

W pociągu siedzą: Polak, Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdża do tunelu, jest ciemno i słychać trzask.
Po wyjeździe z tunelu Czech trzyma się za szczękę.
Zakonnica myśli... było ciemno złapał modelkę za kolano no i ta mu przywaliła.
Modelka myśli.... było ciemno chciał mnie złapać za kolano złapał zakonnice no i ta mu przywaliła.
Czech myśli... Polak złapał modelkę za kolano a ta przez pomyłkę mi przywaliła.
Polak..... zaraz kolejny tunel więc znowu będę mógł przyj...ć Czechowi

W pewnym lesie, drogą...

W pewnym lesie, drogą idzie sobie Niedźwiedź - mieszkaniec lasu inteligencją nie grzeszący.
Spotyka niespodziewanie małego sprytnego zajączka:
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w dupę popychał ! - powiedział zając i uciekł w las. Miś zdołowany wrócił do domu.
Na drugi dzień to samo.
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w dupę popychał ! I znowu miś zdołowany wraca do domu.
Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy.
W końcu zdenerwowany Misiek udał się do Sowy.
Sowa najmądrzejsza w lesie wysłuchała Misia i udzieliła mu rady:
- Sprawa jest prosta, musisz się zajączkowi zrewanżować.
- Ale jak ?
- Kiedy go znów zobaczysz zaczep go pierwszy i powiedz że pozdrawia go Maja , on się spyta jaka Maja
- a ty powiesz , ta co cię ugryzła w jaja.
Szczęśliwy wiec Misiu poszedł do lasu i już po chwili spotkał zajączka
- Cześć Zajączek ! Pozdrawia cię Maja
- Maja? aaaa tak mówił mi Michał.
- Jaki Michał ?

Wchodzi narkoman do piekła...

Wchodzi narkoman do piekła i widzi pole marihuany.
Zrywa wszystko.
Nagle słyszy głos diabła:
- Tam masz narwane.
Narkoman rozgarnia i suszy.
Na to diabeł:
- Tam masz wysuszone.
Narkoman idzie i kręci blanty.
Za chwilę słyszy diabła:
- Tam masz blanty gotowe.
Narkoman bierze największego blanta i mówi:
- Masz ognia?
- Jakbym miał ognia to tu byłby raj!

Pewien młodzian przebywający...

Pewien młodzian przebywający na kuracji w szpitalu zakochał się w uroczej pielęgniarce. Któregoś dnia powiedział jej:
- Boję się, że zaraz po operacji wyzdrowieję i lekarz wypisze mnie do domu, i więcej pani nie zobaczę!
- O to może być pan spokojny! - odparła siostra. - Lekarz, który ma pana jutro operować, od dawna się we mnie kocha. A dzisiaj rano widział, jak mnie pan całował..

Masztalski stojąc nad...

Masztalski stojąc nad przepaścią i trzymając teściową za nogi mówi:
- Kazek swoją teściową powiesił, Ecik utopił, a ja jestem szlachetny i
puszczam Cię wolno...

Co leży na trawie i nie...

Co leży na trawie i nie dycha* ?
Dwie dychy !

*dycha = nie żyje