psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Rozprawa w sądzie o przyznanie...

Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce.

Do tureckiego baru wchodzi...

Do tureckiego baru wchodzi Rosjanin w koszulce z napisem "Turcy mają 3 problemy". Podchodzi do niego Turek i zagaduje:
- Te Rusek, jakie my mamy problemy, co?
- No widzisz - mówi ruski. - To jest wasz pierwszy problem mało agresywni jesteście.
Turek się zapienił i odszedł za chwilę wraca z większym kolega i mówi:
- I co Ruski, mało agresywni jesteśmy - zaraz cie załatwimy!
Na to Ruski:
- To jest wasz drugi problem. Mogłeś załatwić to ze mną sam, ale pobiegłeś jak panienka po kolegę.
Turcy się wkurzyli i odeszli. Ruski zjadł posiłek, wypił wódkę i wychodzi z knajpy, patrzy - a przed knajpą stoi grupka Turków i każdy w ręce trzyma kindzał.
- I co Ruski? To teraz nam powiedz jaki jest nasz trzeci problem, co?
Ruski wyciąga kałasza i krzyczy:
- To jest wasz trzeci problem - nie umiecie się przystosować! Tutaj strzelanina - a wy z nożami!

Ksiądz w trakcie kazania...

Ksiądz w trakcie kazania napomknął, by wierni zaczęli rzucać większe datki na tacę, bo kościół wymaga remontu. W tym momencie wstała znana w okolicy prostytutka i przyniosła księdzu 10 000 zł. Ksiądz spojrzał na pakuneczek i powiedział:
- Mimo, iż naprawdę są potrzebne środki na remont kościoła, nie mogę, córko wziąć od ciebie tych brudnych pieniędzy.
W tym momencie dało się słyszeć męski głos z tylnych ławek:
- Niech ksiądz bierze! To przecież nasze pieniądze!

Idzie turysta po górach...

Idzie turysta po górach i widzi górala kucającego pod krzaczkiem. Turysta pyta go:
- Gazdo co robicie?
- Nic, ino srom.
- Jak to?! A portki?
- Ło Jezusicku!

Syn do ojca...

Syn do ojca
- Tato, opowiedz mi jakiś dowcip.
- Cycki.
- Nie łapię...
- I nigdy nie złapiesz Smile

W wojsku dowódca objaśnia: ...

W wojsku dowódca objaśnia:
- Gdy skaczemy z samolotu liczymy do 5 i szarpiemy dłuższą linkę. Jeśli nic się nie otworzy, krótszą. Jak nadal nic czytać dalsze instrukcje.
Jasio skacze.
Raz. Dwa. Trzy. Cztery. Piec.
Ciągnie i nic.
Łapie za 2, ciągnie i nadal nic.
Wyjmuje książkę z instrukcją i czyta:
- Zdrowaś Maryjo łaskis pełna.

- Wiesz stary, wracam...

- Wiesz stary, wracam wczoraj wcześniej z pracy, no i oczywiście od razu do szafy patrzę. Pewnie, że siedzi. W samych slipkach i się patrzy na mnie... ten sam co zwykle, kochanek żony, psia jego mać...
- No i co mu powiedziałeś!?
- Powiedziałem mu: "Idioto! Ile razy normalnemu człowiekowi można powtarzać: rok temu się rozwiodłem i żona już tu nie mieszka!?".

Dwóch kolegów siedzi...

Dwóch kolegów siedzi w knajpie i rozmawiają. Nagle w mieście rozlega się syrena strażacka i jeden z nich mówi:
- Na mnie już czas.
- Nie wiedziałem ze jesteś strażakiem.
- Ja nie, ale mojej kochanki mąż tak.

Sztuka Romeo i Julia...

Sztuka Romeo i Julia w teatrze. Julia umiera. Romeo na to:
- Co ja mam teraz zrobić?!
Głos z sali:
- Pierd*l, póki ciepła!

Na porannym apelu sierżant...

Na porannym apelu sierżant drze ryja:
"Oddziaaaaaaaaał - BACZNOŚĆ!"
"Oddziaaaaaaaaał - W TYYYŁ ZWROT!"
"Oddziaaaaaaaaał - POCHYL SIĘ!"
"DZIEŃ DOBRY, DUPKI!"