#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

W tramwaju kobieta z...

W tramwaju kobieta z furią okłada parasolką faceta obrzucając go przy tym epitetami:
- Ty łajzo!... (buch!)... ty pijaku!... (bach!)... nieudaczniku... (łup!)... impotencie, miernoto, szmaciarzu, kretynie, łachu, ośle, dziwkarzu, debilu, pajacu...
Gość kuli się pod ciosami, nieporadnie zasłania, pada na kolana, wreszcie udaje mu się wyrzucić kilka słów:
- Ależ... proszę pani... co pani... ja naprawdę... ja nic... ja przecież... ja przecież pani nie znam!! Ratunkuu!!!
Kobieta nieruchomieje z uniesioną ręką, jej twarz łagodnieje, po chwili uśmiecha się i pochylając łagodnie nad nieszczęsnikiem mówi doń z tkliwością:
- Ja wiem, ja wiem, kochanieńki - ja też cię nie znam, ale widzisz... zrozum, od tygodnia jestem wdową i tak mi brakuje mojego Antosia...

niedaleko siebie mieszkali:...

niedaleko siebie mieszkali: Zajączek, który ciężką pracą dorobił się niezłej sumki na koncie, oraz Niedźwiedź - miejscowy żul.
Idzie kiedyś Miś, oczywiście nawalony jak działo, patrzy a Zajączek wybudował sobie domek..
- Ty Zając a skąd wziąłeś na taką chatę? - pyta ochrypłym zapijaczonym głosem Niedźwiedź.
- Pracuje się to się ma - odpowiada krótko Zając...
Po paru tygodniach sytuacja poniekąd podobna, tylko tym razem Zajączek wysiada ze swojej Audi A6.
- Zając a za co taka fura? - pyta już nieźle drinknięty Miś
- Pracuje się to się ma - odpowiada.
Minęły 3 miesiące, zajączek wychodzi przed dom a tam jego sąsiad (oczywiście Miś pobudował wspaniałą willę). Zając wyszedł do skrzynki pocztowej a tu znienacka podjeżdża Niedźwiedź najnowszym czerwonym ferrari, oczywiście jak zwykle nawalony w 4 dupy.
- Ty k***a Misiek a skąd ty na to wszystko wziąłeś, ta willa, ta fura... i to wszystko Twoje?? - pyta Zajączek z niedowierzaniem.
A na to misiek odpowiada swoim zapijaczonym głosem:
- No co k***a, butelki sprzedałem .....

Pewien bezrobotny inżynier...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Fachowcy z Ukrainy przyjechali...

Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.
Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.
Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.
Właściciel się pyta:
- dlaczego nic nie jest pomalowane
-bo koń wypił całą farbę!
Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb
-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem
- a na ch** mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpie**olił.

Nocą policjant zauważa...

Nocą policjant zauważa mężczyznę próbującego wyważyć drzwi sklepu.
-Co pan tam robi?
-Otwieram drzwi.
-Po co?
-Chcę sprawdzić, czy ktoś czegoś nie ukradł!

BEZCENNA POMOC...

BEZCENNA POMOC

Dzisiaj wróciłem później, obiad więc był w zestawie do samodzielnego montażu. Moje kochanie troszkę przysnęło, ale słysząc jak wchodzę, obudziła się i zadeklarowała pomoc w przyrządzeniu posiłku.
Weszła do kuchni, zrobiła zwrot i zniknęła w łazience.
Nie bardzo wiedząc od czego zacząć, zagadałem przez drzwi:
- Kochanie, obiecałaś mi pomóc?
- No przecież już pomogłam.
- Jak to?
- Zapaliłam Ci światło w kuchni...

W małym polskim miasteczku...

W małym polskim miasteczku żyje szczęśliwa rodzinka mieszańców.
Matka jest cyganką, ojciec żydem. Pewnego dnia ich mały synek
Mojsze idzie do mamy i pyta:
- Mamo, jeśli ty jesteś cyganką, a ojciec żydem, to kim jestem ja?
- No jak to?! Cyganem, toć ja cię pod sercem cygańskim nosiła,
cygańskie mleko piłeś. Jesteś Mojsze cyganem.
- Aha... Poszedł więc synek do taty i pyta:
- Tato, jeśli ty jesteś żydem, a mama cyganką, to kim jestem ja?
- No żydem! Toć żyd cię spłodził, żyd cię utrzymuje i jam żem cię
życia nauczył. Żydem jesteś synu.
- Aha...
Resztę dnia Mojsze chodził zasępiony, więc rodzice po naradzie
postanowili wieczorem przy kolacji o tym z nim porozmawiać.
- Mojsze - mówią rodzice - czemu się tak pytasz kim jesteś?
Toć to nie jest ważne, i tak cię kochamy, dla nas to nie ma
znaczenia i dla nikogo nie powinno.Czy coś się stało? Ksiądz cię
napastuje, czy dzieci wyśmiewają?
- EEEE tam, po prostu idąc dzisiaj ulicą zobaczyłem na wystawie
nowy rowerek, i wciąż nie wiem, czy się o niego targować, czy go
podpie**olić...

- Halina dawaj miskę...

- Halina dawaj miskę będę rzygał!
- Józek nie rozrabiaj, spać
- Halina dawaj miskę będę rzygał!
- Józek, do spania!
- Dawaj miskę, bo źle będzie!
Żona zdesperowana biegnie po miskę, bo widzi, że już już naprawdę jest źle
- Halina stop, zmiana planów - narobiłem w gacie.

Sędzia do oskarżonego:...

Sędzia do oskarżonego:
- Czy przyznaje się pan do winy?
- Nie, wysoki sądzie. Mowa mego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie, że jestem niewinny!

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabla.
Diabeł mówi:
- Jak rozśmieszycie mojego konia to będziecie mogli przejść.
Rusek próbował go rozśmieszyć i nic.
Niemiec próbował go rozśmieszyć i nic.
Polak rozśmiesza i koń się śmieje..
Dobrze mówi diabeł:
- możecie przejść.
Ida i po 3 miesiącach znowu spotykają diabla:
- teraz żeby przejść musicie rozsmucić tego konia bo się cały czas śmieje.
Rusek pierwszy i nic.
Niemiec drugi i nic.
Polak go zasmucił ....
Wszyscy się pytają jak Ty to zrobiłeś?
- To proste, najpierw powiedziałem mu, że mam większą pałę niż on, wiec się roześmiał a później gdy mu ją pokazałem to się zasmucił.