psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Dlaczego skoczkowie narciarscy...

Dlaczego skoczkowie narciarscy są lepsi od alpinistów?
- Bo skoczkowie skaczą na K185, a tamci co najwyżej na K2.

- Jasiu! Umyj ręce przed...

- Jasiu! Umyj ręce przed wyjściem do szkoły !
- Dlaczego ? Przecież nie będę się zgłaszać !

- Jak brzmi definicja...

- Jak brzmi definicja wojskowa kałuży?
- Jest to niewielki zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym...

Matematyka, Pitagoras...

Matematyka, Pitagoras i nieskończoność
• Trójkąt równoramiennny ma równe ramiona, jednak jeden z boków jest krótszy.

• Całka całki to tak jak córka córki, czyli wnuczka.

• Linijka, kątomierz i cyrkiel to narządy matematyczne.

• Z nauki matematyki wynika wiele korzyści, np. można zostać nauczycielem matematyki.

• Pitagoras może i znał się na matematyce, ale do innych rzeczy nie miał mózgu.

• W życiu Pitagorasa liczyło się tylko liczydło oraz kalkulator, którego wtedy jeszcze nie znano.

• Linijka 20-centymetrowa ma ponad 20 centymetrów długości.

• Prostokąt różni się od kwadratu tym, że raz jest wyższy, a raz szerszy.

• Pierwszy człowiek na Ziemi nie czuł się samotny, bo nie umiał liczyć.

• Nieskończoność jest pojęciem trudnym dla człowieka, a co dopiero dla ucznia.

U psychiatry:...

U psychiatry:
-Panie doktorze odnoszę wrażenie, że meble do mnie mówią
-A czym się to objawia?
-Kiedy śpię z żoną słyszę jak szafa mówi "Jak myślisz usnął ?"
Żona mu odpowiada "Tak śpi"
Szafa: "To ja spadam"
A ja na to, gdzie, jeszcze cię nie spłaciłem!

Stoją dwie dziewczynki...

Stoją dwie dziewczynki przy oknie, jedna zła i jedna dobra i plują na przechodniów, dobra trafiła 5 razy,a zła 3... Dobro zawsze wygrywa!

Spotykają się Clinton,...

Spotykają się Clinton, Jelcyn i Pawlak.
Pierwszy mówi:
- Słuchajcie, co byście mi poradzili, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który!
Na to Jelcyn:
- I co to za problem? Jeden z moich jest w mafii, też nie wiem
który, to chyba gorzej, nie?
Wtedy Pawlak:
- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś jest fachowcem i też
nie mam pojęcia, kto...

PRZYDATNY GARNITUR...

PRZYDATNY GARNITUR

Kumpel właśnie opowiedział. Kumpel ma za tydzień ślub.
Kumpel ma również 83 letniego, osobistego dziadka w ilości sztuk 1
Jako, że ślub już niedługo, trzeba było dziadka, że tak powiem, ogarnąć poprzez kupno odpowiedniego garnituru.
Wywiązała się rozmowa matki kumpla z dziadkiem
- Tata pojedzie z nami dzisiaj, to garnitur nowy kupimy.
- Ale przecież ja mam garnitur...
- Ale tamten to już stary... Kupimy nowy, to się jeszcze przyda...
- CO SIĘ PRZYDA? JAKIE PRZYDA SIĘ? NA CO? JA WAM DAM SIĘ PRZYDA! NIE JADĘ!
Tak więc dziadek chyba pójdzie jednak w starym...

- Wasia, słuchaj, mam...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Druga wojna światowa....

Druga wojna światowa. Zwiadowcy radzieccy złapali niemieckiego czołgistę. Jeniec został doprowadzony do sztabu w celu przesłuchania. Powstał jednak mały problem, gdyż nikt w dowództwie nie znał języka niemieckiego. Wtedy oficer polityczny, który skończył sześć klas przykołchozowej szkoły pod Władywostokiem i uczył się tam angielskiego, postanowił przesłuchać Niemca w tym właśnie języku. Na początek upewnił się, że wróg również zna angielski :
- Du ju spik inglisz? - zapytał
- Yes I do - odpowiedział Niemiec
- Łot is jor nejm? - zadał pytanie politruk
- My name is Gerhard Schmidt - powiedział jeniec
Oficer radziecki trzasnął go pięścią w twarz i wykrzyczał:
- Łot is jor nejm?
- My name is Gerhard Schmidt - wyjęczał przestraszony niemiecki żołnierz
Trzask. Następny cios w twarz.
- Łot is jor nejm? - wrzasnął czerwony ze złości Rosjanin
- My name is Gerhard Schmidt - zakrwawionymi ustami wyszeptał Niemiec.
Trzask
- Ja się ciebie k***a pytam ile macie czołgów.