psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Córka wraca do domu z...

Córka wraca do domu z zakupami z supermarketu i mówi do matki:
- Mamo, na warzywach widziałam dziś przepiękne ogórki! Miały chyba z osiem
centymetrów grubości (pokazuje "fi" dłońmi) i - co najmniej pół metra długości (rozkłada ręce na pół metra).
Na to jej stara, głucha babcia, która była przy rozmowie:
- Ooo. To jakiś ładny kawaler! Żeby cię ino chciał.

Przyszedłem na rozmowę...

Przyszedłem na rozmowę o pracę trochę wcięty. Śmierdziało alkoholem ode mnie strasznie. Stanęło na tym że zatrudnił mnie bo powiedział że jestem szczery. Po tygodniu mnie wyrzucił bo przyszedłem znowu pijany. Śmieszne Smile

Do szpitala przywieźli...

Do szpitala przywieźli faceta z nożem miedzy żebrami. Lekarz pyta:
- Boli pana?
- Tak, ale tylko jak się śmieję.

Kobieta jechała pociągiem...

Kobieta jechała pociągiem w góry na wakacje, miała "ciężkie dni" więc musiała skorzystać w toalety. Toaleta była zapchana, więc postanowiła wyrzucić podpaskę za okno. jak pomyślała tak zrobiła.
Wzdłuż torów szedł góral i dostał prosto w twarz. Obtarł się i mówi: Ki czort, kawałek waty, a tak mi ryja rozj***ło...

Wieczorem na ławce w...

Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyna. Chłopak namiętnie obmacuje jej PLECY. Wreszcie dziewczyna się pyta:
Co robisz
Szukam piersi.
Piersi są z przodu.
Tam już szukałem...

NA SZCZĘŚCIE NA ŚWIĘTA...

NA SZCZĘŚCIE NA ŚWIĘTA

Przed Świętami, jak to w kwiaciarni, można było u nas kupić: stroiki, gałązki, JEMIOŁĘ itd.
Wigilia, ósma rano, otwieram drzwi, wtacza się facet ostro "wczorajszy" -skupienie na twarzy, wzrok błędny, zaczyna:
- Poproszzz mie... jedl... jem... - męczy się okrutnie. Po chwili widzę radość na jego twarzy: WIE, czego chciał:
- Poproszzz MIELONE!

PAUZA...

PAUZA

Brałem udział w kursie lektorskim, a jednym z wykładowców był Wojciech Gąssowski. Opowiedział nam następującą historię, jak to Gomułka przemawiał na zjeździe partii. Całą sytuację najlepiej sobie wyobrazić, bo pismem ciężko to dobrze opisać. W każdym razie - pełen splendor, wszyscy dygnitarze siedzieli w wielkiej sali, a wszystko było transmitowane na całą Polskę. Gomułka czytał całe przemówienie z kartki, kamera oczywiście na niego. Czyta i dochodzi do końca strony:
- Spójrzcie państwo na te mordy...
Kamerzysta robi w tym momencie przejazd kamerą po twarzach zgromadzonych notabli, ale niestety, kartki się Gomułce skleiły i zaczyna się on z nimi siłować, więc urywa to zdanie. Po dłuższej chwili ciszy kończy:
- ...dokonywane na utrwalaczach władzy ludowej.

Moim zdaniem to faceci...

Moim zdaniem to faceci powinni brać tabletki antykoncepcyjne. Chyba lepiej opróżnić magazynek z broni, niż strzelać ostrą amunicją do człowieka w kamizelce kuloodpornej.

Siedzi dwóch gości w...

Siedzi dwóch gości w knajpie i grają w karty. Nagle do baru wpada facet podbiega do stołu i mówi:
- Ty twoja żona puszcza się z jakimś facetem w twoim samochodzie!
Ten wybiega i wraca po chwili, siada przy stole, bierze swoje karty i milczy. Zaciekawiony donosiciel pyta:
- I co? Co?!
- To nie mój samochód - odpowiada.

Po powrocie z sanatorium...

Po powrocie z sanatorium podczas pierwszej nocy mąż przez sen ciągle powtarza "Basiu, Basiu, Basiu!"
Rano żona żąda wyjaśnień.
- Koło sanatorium było gospodarstwo rolne, a tam w zagrodzie stała piękna klacz o tym imieniu. Chodziłem ją karmić chlebem. Pewnie mi się przyśniła - tłumaczy się mąż.
Minęło kilka dni, mąż wraca z pracy i widzi, że na stole leży list w rozerwanej kopercie.
- Od kogo? - pyta żonę.
- Ta klacz do ciebie napisała.