psy
hit
#it
emu
fut
lek
syn

Ja i małżonka zostaliśmy...

Ja i małżonka zostaliśmy zaproszeni na bal przebierańców. Sam nie mogłem się zdecydować na strój, więc spytałem żonę "za kogo się przebierasz?". Odpowiedziała, że za Quasimodo.
Ech, cała ona. Nic jej się nie chce.

Para zakochanych spaceruje...

Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię!
- To znaczy?
- Hmm, a może przytul jak Abelard swa Heloizę...
- Czyli jak?
- Jak?! Jak?! Srak! Czytałeś k***a coś w życiu?
- Tak! Naszą Szkapę. Ugryźć cię w pupę ??

Nauczycielka na lekcji:...

Nauczycielka na lekcji:
- Kowalski, czemu nie masz tematu z wczorajszej lekcji?
- Bo mam nowy zeszyt.
- A gdzie stary?
- Stary w robocie.

Człowiek umiera. ...

Człowiek umiera.
Widzi niebo a tam ludzie modlący się cały czas.
Widzi piekło a tam zabawa, imprezy itp.
Św. Piotr się go zapytał gdzie chce iść.
On powiedział, że do piekła, więc Św.Piotr mówi do diabła:
- Kolejny do ciebie.
Diabeł zaprowadza człowieka do małej klatki i go zamyka.
Człowiek się pyta:
- Jak to przecież miały być imprezy itp.
- Mamy dobrą kampanię reklamową.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za mną...
Mąż:
- Zawsze się spóźniał...

idzie wojsko w szeregach...

idzie wojsko w szeregach nagle ktoś kichnął.
Stalin się odwraca i pyta:
- Kto kichnął?
- cisza.
- Rozstrzelać 3 rząd.
Idą dalej, znowu ktoś kichnął.
- Kto to? - pyta Stalin - cisza.
- Rozstrzelać 9 rząd.
Idą dalej znowu ktoś kichnął.
- Kto to? - pyta Stalin.
Stary dziadek z bólem, że umrze mówi:
- Ja.
Stalin na to:
- Na zdrowie dziadku!

Żona do męża wracającego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Co to jest: nieżywa istota,...

Co to jest: nieżywa istota, a ma serce?

(Dzwon)

Rodzaje orgazmów:...

Rodzaje orgazmów:
Astmatyczny: Aha...aha...
Geograficzny: Tutaj tutaj...
Matematyczny: Więcej, więcej!
Sportowy: Szybciej, jeszcze szybciej..
Zwierzęcy: Drapanie paznokciami po plecach
Naukowo-badawczy: Głębiej, głębiej...
Pozytywny: O tak! O tak...
Negatywny: O nie! O nie...
Religijny: O mój Boże!
Samobójczy: Zaraz umrę!
Przestępczy: Zabijasz mnie!
Groźny: Jeśli zatrzymasz się, zabiję Cię!
Kazirodczy: Oh, mamo...

Prezydent pewnego kraju...

Prezydent pewnego kraju w środkowej Europie postanowił zbadać nastroje społeczeństwa. Zmienił okulary na ciemne, rozjaśnił wąsy, nałożył na głowę pilotkę i ubrał się w baranicę.
Zmierzchało... Prezydent-przebieraniec ruszył na targowisko na jednym ze stołecznych osiedli. Podchodzi do kolesia, sprzedającego mięso:
- Ile kilo wieprzowiny?
- 150 złotych.
- Czemu tak drogo?
- Bo nasz prezydent to debil.
Następnego dnia - już ubrany normalnie, na dodatek w limuzynie i z ochroną - podjeżdża prezydent na bazarek i zagaja tegoż samego handlarza:
- Ile kilo wieprzowiny?
- 150 złotych.
- Czemu tak drogo?
- Przecież ci wczoraj wieczorkiem, debilu, powiedziałem...